Donald Trump żąda od ONZ śledztwa. Mówi o "potrójnym sabotażu"

Donald Trump twierdzi, że podczas wizyty w ONZ padł ofiarą "potrójnego sabotażu". Prezydent USA domaga się śledztwa w sprawie awarii ruchomych schodów i telepromptera.

Donald Trump, Melania Trump w siedzibie ONZDonald Trump, Melania Trump w siedzibie ONZ
Źródło zdjęć: © Getty Images | Alexi J. Rosenfeld
Anna Wajs-Wiejacka

Najważniejsze informacje

  • Donald Trump zgłosił trzy incydenty jako celowy sabotaż podczas wizyty w ONZ.
  • Prezydent USA zażądał od ONZ natychmiastowego śledztwa i zabezpieczenia nagrań.
  • Rzecznik ONZ wskazuje na możliwy błąd techniczny, nie celowe działanie.

Podczas wizyty w siedzibie ONZ w Nowym Jorku Donald Trump napotkał na szereg problemów technicznych. Prezydent USA opisał sytuację jako "potrójny sabotaż" i jako jego elementy wymienił awarię ruchomych schodów, telepromptera oraz systemu dźwiękowego. Donald Trump w swoim wpisie na portalu Truth Social stwierdza, że awarie nie były przypadkowe.

To nie był przypadek, to był potrójny sabotaż w ONZ. Powinni się wstydzić. Wysyłam kopię tego listu Sekretarzowi Generalnemu i żądam natychmiastowego wszczęcia śledztwa" - napisał prezydent USA, cytowany przez Poslską Agencję Prasową.

Trump dodał, że wszystkie nagrania z monitoringu przy ruchomych schodach powinny zostać zabezpieczone. Poinformował również, że w sprawę zaangażowane jest Secret Service. Jako dowód rzekomego sabotażu Trump przytoczył artykuł z londyńskiego "The Times", w którym opisano, że pracownicy ONZ mieli jeszcze przed jego przemówieniem żartować między sobą o możliwości unieruchomienia ruchomych schodów.

Będziemy strzelać do dronów? "To nie politycy decydują"

Sprawa budzi kontrowersje w USA

Jednak rzecznik sekretarza generalnego ONZ, Stephane Dujarric, przekazał, że powodem zatrzymania schodów mogło być przypadkowe uruchomienie hamulca awaryjnego przez kamerzystę Białego Domu, który wszedł na schody przed Trumpem. Z kolei portal The Daily Beast podał, że obsługą telepromptera zajmowała się ekipa prezydenta.

Oskarżenia o sabotaż powtórzyła także rzeczniczka Białego Domu, Karoline Leavitt. Sprawa wywołała dyskusję w amerykańskich mediach, a ONZ zapewnia, że bada okoliczności zdarzenia.

Wybrane dla Ciebie
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus