Dotkliwe uderzenie Ukrainy. Uszkodzony rosyjski rurociąg "Przyjaźń"
Ukraińska armia zaatakowała infrastrukturę naftową w Rosji. Uszkodzona została m.in. stacja pompująca ropę Unecha. W zbombardowanym obiekcie wybuchł pożar. Stacja stanowi kluczowy element rurociągu "Przyjaźń", łączącego Syberię z Europą.
W piątek (15 sierpnia) na Alasce ma odbyć się rozmowa Donalda Trumpa z Władimirem Putinem. Rosyjski i amerykański przywódca mają rozmawiać o zakończeniu wojny Rosji z Ukrainą.
Na razie do zawieszenia, czy zakończenia walk bardzo daleko. Cały czas trwa obustronna wymiana ognia. Od kilku dni trwa ostrzał rosyjskich obiektów energetycznych przez ukraińskie drony.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ogień, iskry i ciemność. Moment uderzenia pioruna nagrany w USA
10 sierpnia zaatakowano rafinerię ropy naftowej ŁUKOIL-Uchta w rosyjskiej Republice Komi, oddaloną o prawie 2000 kilometrów od Ukrainy oraz niezidentyfikowany obiekt w obwodzie saratowskim. Z kolei 11 sierpnia armia Ukrainy zaatakowała fabrykę samolotów i uzbrojenia w Arzamas (obw. niżnonowogrodzki).
"Nexta" podaje, że w środę w nocy (13 sierpnia) ukraińskie drony uderzyły w stację pompującą ropę naftową Unecha, doprowadzając do jej pożaru. To obiekt kluczowy dla rurociągu "Przyjaźń", który łączy Europę i Syberię. Rurociąg "Przyjaźń" służył do dostarczania ropy na teren Polski, Niemiec, Czech, Węgier, Słowacji i byłych republik ZSRR.
To niejedyny, celny atak ukraińskich dronów. "Nexta" wskazuje, że bezzałogowe statki powietrzne zaatakowały również rosyjskie rafinerie ropy naftowej w Wołgogradzie i Słowiańsku nad Kubaniem.
Rosyjskie władze i ukraińskie siły zbrojne nie zabrały na razie głosu w sprawie ataku. Nie ma informacji na temat innych, ewentualnych strat.