BOB| 
aktualizacja 

Dramat polskiego dziennikarza w USA. "Zabarykadowana jest moja córka"

185

Kolejna strzelanina w Stanach Zjednoczonych. Tym razem na terenie uniwersytetu w Charlottesville. Okazuje się, że w środku dramatu była córka Marcina Wrony.

Dramat polskiego dziennikarza w USA. "Zabarykadowana jest moja córka"
Na zdjęciu: Marcin Wrona (Facebook)

W niedzielny wieczór na terenie Uniwersytetu Wirginia w Charlottesville doszło do tragedii. Na jednym z parkingów miała miejsce strzelanina. Napastnik miał zacząć strzelać w autobusie szkolnym, w którym byli studenci, wracający z przedstawienia w Waszyngtonie.

Godziny strachu w Charlottesville

W wyniku strzelaniny na miejscu zmarło trzech studentów. Wiadomo, że byli członkami drużyny futbolowej. Kolejne dwie osoby zostały ranne, jedna jest w krytycznym, a druga w dobrym stanie.

Od początku było wiadomo, że napastnikiem jest Christopher Darnell Jones. To student tego uniwersytetu, który także grał w futbol w szkolnej drużynie. W poniedziałek rano zabójca został zatrzymany. Podczas aresztowania nie sprawiał żadnych problemów.

Od momentu ataku do zatrzymania Darnella Jonesa na terenie całego uniwersytetu wprowadzono procedurę zarządzania kryzysowego. Studenci otrzymali informację, że w pobliżu kręci się napastnik z bronią palną. Wszyscy mieli nakaz ukrycia się aż do odwołania alarmu. Okazuje się, że na miejscu była córka Marcina Wrony.

Polski dziennikarz od lat mieszka w Stanach Zjednoczonych. Pracuje jako korespondent. Tak relacjonował to, co działo się w Charlottesville.

"Wszystko zaczęło się blisko 12 godzin temu. 3 studentów zabitych, 2 rannych. Po raz pierwszy masowe strzelaniny dotknęły nas osobiście. W jednym z akademików zabarykadowana jest moja córka. Sprawca nadal na wolności…" - pisał na Twitterze.

Wrona w następnym wpisie poinformował, że władze uczelni zniosły nakaz ukrywania się i to w momencie, gdy napastnik był jeszcze na wolności. Na szczęście niedługo później policja poinformowała o aresztowaniu zabójcy. Dziennikarz z ulgą napisał: "mają drania!".

22-latek przed sądem będzie odpowiadać za trzy morderstwa drugiego stopnia. Co ciekawe, władze uczelni we wrześniu otrzymały informację, że Jones pochwalił się komuś, że posiada broń. Wówczas nie udało się tego potwierdzić.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ukraina z "brudną bronią"? To wyjaśnienie zaskakuje
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić