Drzewo runęło na 12-latkę. Nie żyje
Spróchniałe drzewo w Skępem upadło na 12-latkę. W wyniku poniesionych obrażeń dziewczynka zmarła. Kto zawinił? Sprawę bada prokuratura.
1 kwietnia w Skępem doszło do tragedii. Około godziny 14 wezwano służby ratunkowe na ulicę Plażową, bo na 12-latkę spadło spróchniałe drzewo. Na miejscu okazało się, że stan dziecka jest bardzo poważny. Lotnicze Pogotowie Ratunkowe zabrało dziewczynkę do szpitala.
Są w KGW. Oto co mówią o zaangażowaniu młodzieży
Po kilku dniach Maja zmarła. Jej pogrzeb odbył się 13 kwietnia. Tak zakończyła się jej niewinna wycieczka na rower z koleżanką. Ta ogromna tragedia jest wynikiem nieszczęśliwego wypadku. Ale czy dało się go uniknąć?
Czytaj także: Trump nie odpuszcza. Skutki mogą być nieprzewidywalne
Podkomisarz Małgorzata Małkińska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lipnie, przekazała Super Expressowi, że prowadzone jest w tej sprawie postępowanie. Funkcjonariusze przyglądają się tragedii pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci. Pod lupę wzięto już dokumentację drzewa.
Wszystkich, którzy posiadają w swoich zbiorach zdjęcia drzewostanu z okresu przed wypadkiem, zrobione w miejscu zdarzenia – alejka parku Borek Ludwika Mariana Zielińskiego – prosimy o przesyłanie ich za pomocą poczty elektronicznej na adres bip-lipno@bg.policja.gov.pl, z oznaczeniem daty zrobienia zdjęcia - apeluje policja.