Stosy ciał płoną non stop. Połowa ofiar COVID-19 pochodzi z jednego kraju

Indie pogrążają się w kryzysie wywołanym pandemią koronawirusa. Szpitale są przepełnione, brakuje tlenu, ludzie umierają w oczekiwaniu na lekarzy. Krematoria pracują jak fabryki, 24 godziny na dobę. Przybywa też dowodów na to, że oficjalne statystki nie zawierają prawdziwej liczby ofiar.

kreamcja w IndiachStosy kremacyjne płoną cały czas w Indiach.
Źródło zdjęć: © Getty Images
Dagmara Smykla-Jakubiak

Codziennie władze Indii informują o ok. 300 tys. nowych zakażonych. To oznacza, że w Indiach odnotowuje się połowę nowych przypadków COVID-19 na całym świecie. Jednak eksperci uważają, że to prawdopodobnie zaledwie ułamek rzeczywistej liczby zakażonych w tym kraju.

Według oficjalnych danych w Indiach z powodu koronawirusa zmarło 200 tys. osób. Każdego dnia przybywa około 2 tys. ofiar. Jednak wywiady przeprowadzane z pracownikami krematoriów w całym kraju pokazują, że ofiar koronawirusa jest znacznie więcej.

Wyprzedaż rekwizytów po Janie Herniku

kremacja indie
Ciała ofiar pandemii poddawane kremacji w New Delhi. © Getty Images

Politycy i dyrektorzy szpitali mogą ze strachu zaniżać lub przeoczyć część ofiar. Z kolei rodziny zmarłych obawiają się stygmatyzacji społecznej i utrzymują przyczyny śmierci bliskich w tajemnicy.

To kompletna masakra danych. Wszystkie modele, które stworzyliśmy, pokazują, że prawdziwa liczba zgonów jest dwa do pięciu razy większa - powiedział w rozmowie z "News York Times" Bhramar Mukherjee, epidemiolog z Uniwersytetu Michigan.
pracownicy krematorium
Pracownicy krematorium w New Delhi. © Getty Images

Krematoria pracują jak fabryki, całą dobę

Jeden z dużych terenów kremacyjnych w mieście Ahmedabad na zachodzie kraju jest stale oświetlony dziesiątkami tradycyjnych stosów. Pracownicy krematorium czują się jak w zakładzie przemysłowym, w którym praca nigdy nie ustaje.

Nigdy nie było u nas takiej linii produkcyjnej. Ale w dokumentach przyczyną śmierci nie jest Covid. "Choroba" - tak piszemy. Nie wiem, dlaczego tak jest, szefowie kazali tak pisać - powiedział redaktorom "New York Timesa" Suresh Bhai, pracownik krematorium. Jego przełożeni nie chcieli rozmawiać z dziennikarzami.
kremacja w Bombaju
Kraty pieców krematoryjnych topią się od nadmiernej eksploatacji. © PAP | EPA/DIVYAKANT SOLANK

"Urzędnicy nie chcą wywoływać paniki. Dlatego wielu zmarłych chorych nie jest rejestrowanych jako ofiary COVID-19" - uważa dr GC Gautam, kardiolog z Bhopalu. Jednym ze sposobów weryfikacji danych są właśnie cmentarze i krematoria, dlatego indyjskie media wysyłają do nich swoich reporterów.

Przykładowo w stanie Gudźarat władze zgłaszały od 73 do 121 ofiar pandemii dziennie. Tymczasem dziennikarze w ciągu jednego dnia naliczyli około 610 pochówków przeprowadzanych zgodnie z zasadami postępowania wobec ofiar COVID-19.

kremacja w indiach
Rodziny zmarłych przyglądają się kremacji w Bombaju © PAP | EPA/DIVYAKANT SOLANKI

Eksperci podkreślają jednak, że brak danych to w Indiach nic nowego. Jeszcze przed pandemią około jedna piąta zmarłych była chowana bez stwierdzenia przyczyny zgonu.

Dochodzi do tego interes polityczny. Zaniżanie liczby ofiar jest na rękę władzy centralnej. Rząd Narendry Modiego ma już na sumieniu próby zatuszowania wzrostu stopy bezrobocia w 2019 roku. Eksperci zaznaczają jednak, że w stanach rządzonych przez przedstawicieli partii opozycyjnych także zdaje się dochodzić do manipulowania danymi.

Istnieje ogromna presja ze strony rządu centralnego na rządy stanowe, aby prognozowały postęp w walce z pandemią - podkreśla dr Mukherjee.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 14.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 14.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Polak z Krakowa zginął w rosyjskim więzieniu? Rodzina o jego SMS-ie
Polak z Krakowa zginął w rosyjskim więzieniu? Rodzina o jego SMS-ie
PŚ w skokach narciarskich. Prevc triumfuje w Klingenthal. Polacy daleko
PŚ w skokach narciarskich. Prevc triumfuje w Klingenthal. Polacy daleko
Zabrali małe dziecko na środek Morskiego Oka. Bezmyślne zachowanie rodziców
Zabrali małe dziecko na środek Morskiego Oka. Bezmyślne zachowanie rodziców
Znalezione szczątki drona w lubelskim lesie. Odkrył je spacerowicz
Znalezione szczątki drona w lubelskim lesie. Odkrył je spacerowicz
"Zdjąłem koszulę, żeby zatrzymać krwawienie". Świadek opisuje masakrę w Sydney
"Zdjąłem koszulę, żeby zatrzymać krwawienie". Świadek opisuje masakrę w Sydney
PŚ. Damian Żurek przegrał o jedną tysięczną sekundy. Kaja Ziomek także druga
PŚ. Damian Żurek przegrał o jedną tysięczną sekundy. Kaja Ziomek także druga
Premier Tusk po ataku w Sydney. "Dziś Polska łączy się z Australią"
Premier Tusk po ataku w Sydney. "Dziś Polska łączy się z Australią"
Pilny komunikat GIS. Nie podawaj niemowlętom tego mleka
Pilny komunikat GIS. Nie podawaj niemowlętom tego mleka
Przejechał Teslą ponad 83 tys. km. Porównał koszty z autem benzynowym
Przejechał Teslą ponad 83 tys. km. Porównał koszty z autem benzynowym
Ku przestrodze. Poszedł do lasu, wpadł po pas w mokradło
Ku przestrodze. Poszedł do lasu, wpadł po pas w mokradło
Był poszukiwany od dwóch lat. 26-latek zatrzymany przez "łowców głów"
Był poszukiwany od dwóch lat. 26-latek zatrzymany przez "łowców głów"