Dwa wypadki śmiertelne i kilkanaście interwencji w ciągu tygodnia. Karkonoski GOPR alarmuje

Od początku lipca górscy ratownicy Grupy Karkonoskiej GOPR wzywani byli ponad 70 razy i udzielili pomocy 80 poszkodowanym – informuje "Gazeta Wyborcza". Tylko w ciągu tygodnia miało miejsce 18 interwencji. Niestety, wśród zdarzeń były dwa wypadki śmiertelne.

Od początku lipca górscy ratownicy Grupy Karkonoskiej GOPR wzywani byli ponad 70 razy i udzielili pomocy 80 poszkodowanymOd początku lipca górscy ratownicy Grupy Karkonoskiej GOPR wzywani byli ponad 70 razy i udzielili pomocy 80 poszkodowanym
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons
Paulina Antoniak

Pierwszy śmiertelny wypadek miał miejsce we wtorek 23 lipca. Sytuacja wydarzyła się w trudno dostępnym terenie na zboczach góry Mały Ciemniak.

U pracownika leśnego doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Pierwszej pomocy udzieliły mu będące na miejscu osoby.

Przybyli na miejsce GOPR-owcy z Jeleniej Góry i Szklarskiej Poręby oraz ratownicy medyczni stwierdzili u poszkodowanego brak funkcji życiowych i rozpoczęli akcję reanimacyjną. Mężczyzna trafił na SOR, gdzie niestety stwierdzono zgon.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nieodpowiedzialne zachowania turystów w górach. "Zagraża to zdrowiu i życiu"

Do kolejnego zdarzenia doszło w czwartek 25 lipca około godz. 15.30. 61-letni mężczyzna upadł na czerwonym szlaku w kierunku schroniska na Hali Szrenickiej. Rodzina i inni turyści udzielili mu pierwszej pomocy i wezwali GOPR.

Na miejsce został wysłany śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego i zespoły ratowników z lekarzem. Pomimo przeprowadzonych zabiegów resuscytacyjnych, życia mężczyzny nie udało się uratować.

Ratowaliśmy w każdym paśmie górskim leżącym na terenie działania Grupy Karkonoskiej GOPR - od Gór Izerskich, przez Karkonosze, Góry Kaczawskie, Kotlinę jeleniogórską czy Rudawy Janowickie. Działania, które prowadziliśmy były bardzo zróżnicowane - od zaawansowanych czynności medyczny po poszukiwania w ciężkich warunkach atmosferycznych - napisali w swoich mediach społecznościowych ratownicy Karkonoskiej Grupy GOPR.
Wybrane dla Ciebie
"Ludzie stoją w korkach po 3 godziny". Pokazała, co dzieje się na S7
"Ludzie stoją w korkach po 3 godziny". Pokazała, co dzieje się na S7
Spektakularna kradzież w Gelsenkirchen: Łupem padło 10 mln euro
Spektakularna kradzież w Gelsenkirchen: Łupem padło 10 mln euro
Mandaty nawet do 500 zł. Takie obowiązki ma właściciel posesji
Mandaty nawet do 500 zł. Takie obowiązki ma właściciel posesji
Planował zamach terrorystyczny w Europie. 29-latek w rękach policji
Planował zamach terrorystyczny w Europie. 29-latek w rękach policji
Będzie można jeść mięso. Kilku biskupów udzieliło wiernym dyspensy
Będzie można jeść mięso. Kilku biskupów udzieliło wiernym dyspensy
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"