Dyrektor zdemontował drzwi od toalety w szkole. Wszystko przez wyzwiska?
"Afera toaletowa" w jednym z wrocławskich ogólniaków. Dyrektor miał zdemontować drzwi w męskim WC, bo znalazły się na nich wyzwiska skierowane w jego stronę. Szkoła nie chce komentować sprawy.
Dziennikarze "Gazety Wrocławskiej" ustalili, że dyrekcja Liceum Ogólnokształcącego nr XII we Wrocławiu podjęła radykalną decyzję. Z męskiej toalety usunięto drzwi, bo pojawiły się na nich wulgarne napisy godzące w dyrektora.
Według "Gazety Wrocławskiej", dyrektor miał poinformować uczniów, że jeśli sprawcy się nie przyznają, wszystkie drzwi z toalety zostaną wymontowane.
Julia Wieniawa kupiła sobie dom w rezerwacie przyrody w środku lasu. Dlaczego wybrała las zamiast domu w Hiszpanii?
Dyrektor Liceum Ogólnokształcącego nr XII we Wrocławiu pozamykał toalety dla chłopców. Zagroził, że powyjmuje drzwi z toalet, że zabierze im prywatność - przekazał dziennikarzom rodzic jednego z uczniów, który chodzi do wrocławskiego ogólniaka.
Z informacji, które przekazał rodzic, wynika, że dyrektor zagroził wprowadzeniem zakazu wycieczek szkolnych i opuszczania szkoły, jeżeli winny się nie przyzna.
Cierpi na tym cała szkoła. Chłopcy mają dostępną jedynie jedną toaletę na 3 piętrze. Jest to skandaliczna sytuacja - dodał informator "Gazety Wrocławskiej".
Uczniowie szkoły, którzy rozmawiali z dziennikarzami, są skonsternowani i rozbawieniu całą sytuacją. Z jednej strony przyznają, że wyzwiska w stronę dyrektora nie powinny znaleźć się na drzwiach toalety. Z drugiej uważają, że zachowanie dyrekcji jest "przesadą".
Dyrekcja Liceum Ogólnokształcącego nr XII we Wrocławiu nie chciała zabierać głosu na temat sprawy. Wyjaśnienia przesłał natomiast wrocławski magistrat. W oświadczeniu przygotowanym dla "Gazety Wrocławskiej" możemy przeczytać, że "doszło do poważnego incydentu związanego z uszkodzeniem toalet".
Magistrat potwierdza, że "drzwi oraz ściany zostały pokryte przez uczniów rysunkami i napisami o charakterze wulgarnym i obraźliwym – w tym również odnoszącymi się do mniejszości oraz pracowników szkoły".
Według przedstawicieli wrocławskich władz, wyłączenie toalet związane jest z koniecznością prac remontowych.
Trzy z nich były niedostępne przez jeden dzień, a jedna – przez trzy dni, co było konieczne, aby przeprowadzić niezbędne prace remontowe, w tym malowanie ścian i drzwi. Reszta była dostępna - przekazała "Gazecie Wrocławskiej" Monika Dubec z Urzędu Miasta.