aktualizacja 

Rosja daje nauczycielom ultimatum. Aż strach pracować tam w szkole

Przewodniczący Dumy Państwowej w Rosji domaga się odwołania nauczycieli, którzy nie popierają wojny w Ukrainie. To kolejne szokujące zachowanie w państwie Władimira Putina.

Rosja daje nauczycielom ultimatum. Aż strach pracować tam w szkole
Szokujące ultimatum dla nauczycieli w Rosji. Muszą poprzeć wojnę (Twitter)

Przewodniczący Dumy Państwowej - Wiaczesław Wołodin, podczas dyskusji w sprawie rozwoju szkolnictwa wyższego w Rosji zasugerował, że nauczyciele szkół wyższych, którzy otwarcie sprzeciwiają się rosyjskiej inwazji na Ukrainę, powinni zostać natychmiast zwolnieni.

Każdy, kto zaczyna mówić nieprawdę i korzysta z wydziału, aby prowadzić antywojenną propagandę do studentów, powinien odejść z pracy - powiedział Wołodin, cytowany przez portal ukrinform.

Wiaczesław Wołodin doradził również rektorom rezygnację, "jeśli takie przypadki wystąpią w ich uczelni" - Zwolnijcie też dziekanów oraz kierowników wydziałów - dodał marszałek Dumy Państwowej.

Wołodin kilka tygodni wcześniej stwierdził także, iż osoby, które nie popierają inwazji Rosji na Ukrainę na pełną skalę, powinny zrezygnować z kierowniczych stanowisk w budżetowych instytucjach kultury, edukacji, opieki zdrowotnej i innych dziedzinach.

Co ciekawe, w marcu 2022 r. wydział dziennikarstwa MSU zrezygnował z profilu "Dziennikarstwo polityczne", a w kwietniu Moskiewska Wyższa Szkoła Ekonomiczna zamknęła profil akademicki "Prawa człowieka i rządy demokratyczne".

Rosja napadła Ukrainę. Cztery miesiące brutalnej wojny

24 lutego Federacja Rosyjska rozpoczęła inwazję na pełną skalę w Ukrainie. Najeźdźcy ostrzeliwali i bombardowali miasta i wsie na Ukrainie, torturowali i zabijali cywilów.

W poniedziałek do kolejnego koszmarnego zdarzenia doszło w Krzemieńczuku, gdzie rosyjscy okupanci ostrzelali centrum handlowe. W trakcie ataku w budynku znajdowało się ponad tysiąc osób. Atak na galerię handlową w Krzemieńczuku to kolejny akt agresji popełniony przez Rosję. To również kolejny akt agresji, do którego Rosja nie chce się przyznać.

Zobacz także: Kontrowersyjny ambasador zostanie w Polsce? Odpowiedź z MSZ
Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić