Dziadkowie nie wiedzieli o maltretowaniu Nadii? Sąd podjął decyzję

Ta sprawa wstrząsnęła Polską. Nadia w październiku br. trafiła do szpitala w Jaśle (woj. podkarpackie). Lekarze szybko zorientowali się, że noworodek padł ofiarą przemocy. Dziewczynka miała bowiem na ciele liczne siniaki, złamaną rączkę i nóżkę. O opiekę nad nią - jako rodzina zastępcza - wnioskowali dziadkowie ze strony matki. Teraz sąd stanowczo odrzucił tę prośbę.

Maltretowana Nadia nie trafi do dziadków. Sąd podjął decyzję. Zdjęcie ilustracyjne. Maltretowana Nadia nie trafi do dziadków. Sąd podjął decyzję. Zdjęcie ilustracyjne.
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Robert Skupin

O sprawie pisze "Gazeta Wyborcza". Przypomina, że czteromiesięczna Nadia trafiła do lecznicy w Jaśle. Następnie przewieziono ją do szpitala w Rzeszowie.

Specjaliści szybko ustalili, że na ciele dziewczynki nie brakuje obrażeń świadczących o tym, że była maltretowana. W jej głowie wykryto też krwiaka mózgu. Miała złamania kończyn - ręki i nogi. Kwestią natychmiast zajęły się policja i prokuratura.

Maltretowana Nadia nie trafi do dziadków. Sąd podjął decyzję

W toku śledztwa, które wciąż jeszcze trwa, zatrzymano 20-letnią matkę Nadii - Magdalenę K. oraz jej 25-letniego ojca - Artura K. Usłyszeli oni zarzuty znęcania się nad swoim dzieckiem oraz uszkodzenia jego ciała. Aktualnie oboje przebywają w tymczasowym areszcie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Koronawirus w Polsce. Zabraknie miejsc w szpitalach? Wojciech Konieczny kreśli czarny scenariusz

Dziś pięciomiesięczna Nadia nadal leży w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie. Każdego dnia wymaga żmudnej rehabilitacji. Póki co, nie wiadomo, kiedy dziewczynka opuści placówkę.

Jak podaje Wyborcza.pl, sąd w Jaśle ograniczył prawa rodzicielskie rodzicom Nadii. Zadecydował też o umieszczeniu jej w rodzinie zastępczej. Pierwsze jednak taką rodzinę trzeba znaleźć. Na kandydatów zgłosili się dziadkowie ze strony matki (czyli rodzice Magdaleny K.).

Wiadomo już, że we wtorek 21 listopada br. sąd zajął się wnioskiem dziadków Nadii o ustanowienie ich rodziną zastępczą. Odrzucił go. Podał konkretny powód. Decyzja wymiaru sprawiedliwości nie jest prawomocna.

Nasze stanowisko było takie, żeby nie powierzać im opieki. Do wyjaśnienia jest to, co się działo z dzieckiem podczas pobytu u dziadków. Nadia była u nich przez tydzień, zanim trafiła do szpitala. Dziadkowie twierdzą, że nie zauważyli jej obrażeń. Trudno w to uwierzyć, zwłaszcza że babcia dziewczynki jest pielęgniarką - podała w rozmowie z Wyborcza.pl Grażyna Krzyżanowska, szefowa Prokuratury Rejonowej w Jaśle.
Wybrane dla Ciebie
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Brutalny atak na właściciela kebabu w Głogowie. Sprawcy usłyszeli wyroki
Brutalny atak na właściciela kebabu w Głogowie. Sprawcy usłyszeli wyroki
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł