El chupacabra zabija w nocy i znika bez śladu. Kozi wampir był też w polskiej wsi
Choć wielu uważa go za wymysł wyobraźni, el chupacabra od dekad powraca w relacjach świadków na całym świecie. Zainspirowana legendami z Ameryki Łacińskiej, opowieść o kozim wampirze przybiera coraz to nowe formy i wciąż fascynuje – a niekiedy przeraża. Kim lub czym jest to tajemnicze stworzenie, które podobno wykrwawia zwierzęta gospodarskie?
Ameryka Łacińska od wieków słynie z bogatego folkloru pełnego nadprzyrodzonych istot. Postacie takie jak El Silbón, La Llorona czy amazoński mapinguari od dawna są obecne w miejscowych opowieściach.
Jednak żadna z tych legend nie zdobyła tak dużej międzynarodowej sławy jak el chupacabra – istota, która rzekomo poluje na zwierzęta, wysysając z nich całą krew.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Morski "potwór" zauważony w Szkocji. "Nigdy nie widziałem czegoś takiego"
Opis grozy – jak wygląda chupacabra?
Relacje świadków dotyczące wyglądu chupacabry są niezwykle zróżnicowane. W niektórych przypadkach opisywana jest jako bezwłosy, wychudzony pies z grzywą, przypominający istotę z koszmaru. Inni mówią o czymś na kształt skrzydlatego kangura lub jaszczurki chodzącej na dwóch łapach.
Jak informuje "National Geographic", według najczęściej powtarzanych wersji, chupacabra przypomina gadzie stworzenie o zielonkawej, łuskowatej skórze i ostrych kolcach biegnących wzdłuż grzbietu. Czerwone oczy, rozdwojony język i szereg ostrych jak brzytwa zębów tylko podkreślają jej demoniczny charakter. Niektórzy twierdzą, że potrafi hipnotyzować ofiary – co miałoby tłumaczyć brak oznak walki na ciałach zabitych zwierząt.
Portorykańskie początki i medialna eksplozja
Pierwsze doniesienia o tajemniczych atakach na zwierzęta gospodarskie pojawiły się pod koniec lat 80. XX wieku w Portoryko. Z czasem zyskały na popularności – szczególnie po głośnym przypadku z 1995 roku, gdy młody mieszkaniec wyspy zgłosił spotkanie z niezwykłym stworzeniem poruszającym się skokami, jak kangur. Wkrótce potem zaczęły napływać podobne relacje z Brazylii, Chile i USA.
Chupacabra przekracza ocean. Była widziana też w Polsce
Zaskakujące raporty o rzekomych atakach chupacabry zaczęły się pojawiać także poza Ameryką. W 2024 roku w Ukrainie doszło do serii tajemniczych incydentów z udziałem martwych zwierząt bez kropli krwi w ciałach. Jak informuje "National Geogrpahic", w jednej z miejscowości właściciel gospodarstwa miał nawet zabić dziwną istotę przypominającą chorego psa, ale weterynarze nie byli w stanie dokładnie określić, czym było to stworzenie.
Kolejne przypadki notowano również w Polsce – szczególnie głośny był incydent w Kornelinie w 2009 roku, kiedy to niezidentyfikowana bestia miała zabić kilka kóz w zagrodzie zabezpieczonej prądem. Rok później pojawiły się podobne sygnały z województwa mazowieckiego.
Szakal, kosmita czy coś jeszcze?
Niektórzy zwolennicy teorii spiskowych uważają, że el chupacabra to nieznany dotąd gatunek lub nawet istota pozaziemska. Pojawiały się też relacje łączące pojawienie się bestii z obserwacjami niezidentyfikowanych obiektów na niebie.
Z kolei naukowcy i kryptozoolodzy podchodzą do sprawy bardziej sceptycznie. Wielu badaczy sądzi, że doniesienia o chupacabrze to efekt obserwacji chorych, wyniszczonych przez pasożyty lub świerzb psowatych – często szakali lub kojotów – które przez swoje zdeformowane ciała i dziwne zachowanie mogły wywoływać panikę.
Mit, który nie umiera
Pomimo braku dowodów w postaci szczątków, tropów czy choćby jednego wiarygodnie sfotografowanego osobnika, el chupacabra wciąż powraca w opowieściach. Gdyby istniał rzeczywiście, jego populacja musiałaby być na tyle liczna, by zapewnić przetrwanie gatunku. "National Geographic" podkreśla, że brak jakichkolwiek fizycznych śladów poddaje w wątpliwość realność istnienia tej istoty.
Dlaczego wciąż wierzymy w chupacabrę?
Człowiek z natury potrzebuje opowieści – tajemniczych, niewyjaśnionych, mrożących krew w żyłach. Kiedyś straszono dzieci wilkołakami, potem modny był Yeti i Wielka Stopa, dziś wyobraźnię podsyca chupacabra. To ona stała się symbolem współczesnego potwora z pogranicza nauki, mitu i lęków zakorzenionych w codzienności.