Emeryt zobaczył nad domem rosyjski samolot. Chwycił za broń

Ukraińscy pogranicznicy nagrodzili 72-letniego emeryta za pomoc w zestrzeleniu rosyjskiego samolotu bojowego Su-34 w obwodzie czernihowskim. Mężczyzna użył do tego... zwykłego karabinu. Część maszyny spadła przed jego domem.

Emeryt zobaczył nad domem rosyjski samolot. Chwycił za broń
Emeryt pomógł pogranicznikom zniszczyć rosyjski samolot (Facebook)

"Bohaterowie są wśród nas" - napisała Państwowa Służba Graniczna Ukrainy, opisując brawurowe działania 72-letniego Walerija Fedorowycza, który pomógł w zestrzeleniu rosyjskiej maszyny bojowej Su-34 nad obwodem czernihowskim.

Emeryt pomagał w zestrzeleniu rosyjskiego samolotu

Jak opisują pogranicznicy, do zdarzenia doszło w marcu, kiedy rosyjscy najeźdźcy aktywnie atakowali graniczący z Białorusią ukraiński region. Po tym, jak mężczyzna zobaczył na niebie wrogi samolot, chwycił za karabin maszynowy i podbiegł do ukraińskich pograniczników, krzycząc: "Chłopaki, musimy go zestrzelić".

Po czym pobiegł dalej i zaczął strzelać w niebo. Po chwili rosyjska maszyna runęła na ziemię. Państwowa Służba Graniczna w obwodzie czernihowskim dodaje, że to niejedyna pomóc od 72-letniego mężczyzny. Pomagał obrońcom zbierać drewno, budować ziemianek i gotować.

Innymi słowy, bardzo aktywnie pomagał w tym, co mógł – opisuje rzeczniczka Służby Granicznej Ukrainy Galina Szechowcova.

Zachował na pamiątkę część samolotu

Na pamiątkę o wydarzeniach tego dnia Walerij Fedorowycz zostawił sobie część rosyjskiego samolotu, który obecnie znajduje się w jego garażu. W rozmowie z portalem TSN.ua mężczyzna mówi, że nie pamięta, ile razy strzelał, ale pomagali mu wojskowi z obrony terytorialnej.

Strzelili raz, potem drugi raz, potem zobaczyli, że wydobywa się z niego dym. Ale nigdy nie powiem, że to ja go zestrzeliłem. Może to przykuło moją uwagę – mówi emeryt.
Trwa ładowanie wpisu:facebook

Chce bronić Ukrainy za wszelką cenę

Jak opowiedział, część wrogiej maszyny spadła w pobliżu jego domu. - Być może te rosyjskie śmieci należy oddać do muzeum. Chłopaki powiedzieli, że zabiorą to w poniedziałek, może wystawią to na aukcji, a pieniądze trafią do Sił Zbrojnych – mówi emeryt ukraińskiemu portalowi.

Dodaje, że chce bronić Ukrainy za wszelką cenę. Za marcowe wydarzenia straż graniczna nagrodziła 72-letniego emeryta z Czernihowa. Za takie poświęcenie mężczyzna otrzymał medal "Za pomoc w ochronie granicy państwowej".

Zobacz także: Ukraina wysłała Moskwie "potężny sygnał". "Rosjanie nie mogą już czuć się bezpieczni"
Autor: BA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić