Marcin Lewicki
Marcin Lewicki| 

Erdogan znów o wojnie Izraela z Palestyną. Mówi o masowym morderstwie

Recep Tayyip Erdogan od kilku dni regularnie zabiera głos w sprawie konfliktu Izraela i Hamasu. Prezydent Turcji daje przy tym sygnał, że bliżej mu do strony palestyńskiej. Tym razem Erdogan stwierdził, że "działania zbrojne bardziej przypominają morderstwo, a nie wojnę".

Erdogan znów o wojnie Izraela z Palestyną. Mówi o masowym morderstwie
Erdogan znów pokazał, po której stronie stoi Turcja w konflikcie Izraela z Palestyną. (Photo by Ahmet Okur/Anadolu via Getty Images) (GETTY, Anadolu Agency)

Turecki prezydent w opublikowanym na Twitterze oświadczeniu stwierdził, że "nie ma zgody na masowe mordowanie cywilów". Zaznaczył, że w jego opinii "wojna przypomina bardziej zbiorowe zabójstwo niż działania wojskowe".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Poranne pasmo Wirtualnej Polski, wydanie 10.10
Otwarcie sprzeciwiamy się zabijaniu cywilów na terytorium Izraela. Nigdy nie zaakceptujemy masowej masakry niewinnych ludzi w Gazie w wyniku ciągłego bombardowania - przekazał Erdogan.

Mocne słowa Erdogana w sprawie Izraela

Następnie rozwiał wątpliwości, kogo uważa za największego agresora w konflikcie. Przekazał sprzeciw wobec "odcinania ludności palestyńskiej wody, gazu, prądu czy wejść i wyjść z budynków".

Bomby cały czas niszczą budynki cywilne. Samoloty ostrzeliwują ludzi uciekających po ulicach. To nieproporcjonalne i bezpodstawne ataki Izraela na Strefę Gazy. Mogą zepchnąć to państwo bardzo nisko w hierarchii światowej polityki. Izrael może upaść w oczach opinii publicznej na świecie - dodał prezydent Turcji.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Erdogan zagroził Izraelowi, że ich "lekkomyślna polityka zmierzająca ku łamaniu podstawowych praw człowieka i jego wolności, a także łamanie składanych obietnicy nie przyniesie dobrych rezultatów".

Przypomnijmy, że Turcja oficjalnie jest zwolennikiem powstania wolnego państwa Palestyna. Do tego też wzywał Recep Erdogan podczas niedzielnego przemówienia. Przywódca jednej z największych armii NATO uważa, że stolicą Palestyny powinna być Jerozolima. To sprzeczne m.in. z wizją Stanów Zjednoczonych.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić