W Europie mamy jedną z najbardziej zanieczyszczonych rzek na całym świecie
Naukowcy oszacowali, że aż 94 tys. cząsteczek mikroplastiku na sekundę spływa do rzeki. Tamiza to jedna z najbardziej zanieczyszczonych rzek na świecie.
Naukowcy z Uniwersytetu Royal Holloway biją na alarm. Ich zdaniem przepisy dotyczące etykietowania i utylizacji tworzyw sztucznych powinny być znacznie bardziej zaostrzone.
W ciałach krabów, które żyją w Tamizie, znaleziono drobne kawałki plastiku. To nie tylko powoduje zagrożenie dla tych skorupiaków, ale również dla zwierząt, które się nimi żywią.
Są w KGW. Oto co mówią o zaangażowaniu młodzieży
Tamiza to najbardziej zanieczyszczona rzeka. Naukowcy alarmują
Mokre chusteczki, które spłukują ludzie w toaletach, gromadzą się w dużych ilościach u wybrzeży rzeki. Profesor Dave Morritt ostrzegł, że takie zanieczyszczenia są bardzo niebezpieczne dla organizmów, które żyją w Tamizie.
Wszystkie te badania razem wzięte pokazują, jak wiele różnych rodzajów plastiku, od mikroplastiku w wodzie po większe elementy śmieci zmieniające brzeg, może potencjalnie wpływać na szeroką gamę organizmów żyjących w Tamizie - stwierdził.
Profesor Morritt zwrócił również uwagę na to, że w trakcie trwania pandemii, sytuacja może się znacznie pogorszyć. Chodzi głównie o wyrzucanie przedmiotów jednorazowego użytku, takich jak maseczki ochronne i rękawiczki, tam, gdzie popadnie.
Naukowcy dodają jednak, że zanieczyszczenie metalami ciężkimi jest znacznie mniejsze niż kiedyś. Zdaniem badaczki, Katherine McCoy, te badania "pokazują, że potrzebne są bardziej rygorystyczne przepisy dotyczące etykietowania i utylizacji tych produktów".
Naukowcy uważają, że plastik pochodzi z wypływów z maszyny do spopielania i ze ścieków. Niektóre fragmenty plastiku pochodzą z rozpadu większych tworzyw sztucznych, takich jak opakowania i butelki, które są wrzucane do rzeki.
Zobacz także: Koronawirus w Polsce. Dr Michał Sutkowski: noszenie maseczek na świeżym powietrzu nie ma sensu