To Opole przeszło do historii. Jacek Kurski pojawił się na scenie i stało się to
Już w piątek 31 maja rusza święto polskiej piosenki. Tegoroczny festiwal będzie odbywał się pod hasłem "Opole znów łączy", a na scenie pojawią się gwiazdy, które w ostatnich latach nie otrzymywały zaproszenia na wydarzenie. W trakcie ostatnich edycji opolskiego festiwalu dochodziło do wielu niecodziennych sytuacji. Jedną z nich zarejestrowały kamery w 2016 roku.
Do jednej z bardziej pamiętnych sytuacji doszło w 2016 roku w trakcie koncertu Złote Opole. Do walki o Grand Prix stanęli m.in. Doda, Maryla Rodowicz, Justyna Steczkowska i Michał Szpak. Widzowie zdecydowali, że wyróżnienie trafi do Michała Szpaka. Nagrodę artyście postanowił wręczyć ówczesny prezes TVP Jacek Kurski.
Jego pojawienie się na scenie wywołało gwałtowną reakcję widowni, spychając na dalszy plan ogłaszany werdykt. Kurskiego przywitały gwizdy i buczenie. Część zebranej w Opolu widowni zaczęła głośno tupać. Prezes TVP nie pozostawił tego bez komentarza. - W wielu krajach aplauz wyraża się poprzez gwizdy, dlatego witam również cudzoziemców — przypomina słowa Kurskiego portal Interia.
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
Nie był to jedyny element opolskiego festiwalu 2016, który wzbudził kontrowersje. Nie tylko widownia postanowiła wyrazić negatywny stosunek do tego, co działo się w tamtym okresie zarówno w TVP, jak i w kraju. Przy okazji koncertu "Ta noc do innych niepodobna" pojawił się zespół Elektryczne Gitary.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kuba Sienkiewicz postanowił wyrazić swoje zaniepokojenie mającymi wówczas miejsce zmianami, zmieniając słowa piosenki z "Killera". "Już tylko Kiler. Polska w ruinie. Siedzę na minie. Kiedy to minie? Same zakręty. Kiler wyklęty. Kiler skazany. Na dobre zmiany. Czy to dla sportu. Lepszego sortu w tej kategorii nowej historii jak naród Polan powstaje z kolan i łuk triumfalny" - zaśpiewał wokalista Elektrycznych Gitar.
Tak wyglądał festiwal w Opolu w 2016 roku. Zabierano flagi?
Już po zakończeniu opolskiego festiwalu w 2016 roku pojawiły się informacje, że przed wejściem zabierano biało-czerwone flagi i flagi Komitetu Obrony Demokracji. Ówczesny rzecznik TVP stwierdził, że całe zamieszanie to wynik nieporozumienia ze strony ochrony. Rafał Brzózka dodał, że celem wszelkich działań było zapewnienie bezpieczeństwa.
W rozmowie z Gazetą Wyborczą Brzózka podkreślił, że rekwirowanie materiałów KOD-u było związane z tym, że na teren festiwalu nie można wnosić materiałów o charakterze politycznym, agitacyjnym, czy propagandowym.