Filipiny zaprzeczają. Chiny nie przejęły kontroli nad wyspą
Filipiny stanowczo zaprzeczają doniesieniom o przejęciu przez Chiny kontroli nad wyspą Sandy Cay na Morzu Południowochińskim. Władze pokazały zdjęcia potwierdzające obecność filipińskich służb na wyspie.
Najważniejsze informacje
- Filipiny zaprzeczają, jakoby Chiny przejęły kontrolę nad wyspą Sandy Cay.
- Chińska telewizja CCTV twierdzi, że Chiny ustanowiły kontrolę morską nad wyspą.
- Filipińskie władze pokazały zdjęcia potwierdzające obecność swoich służb na wyspie.
Filipiny zdecydowanie odrzuciły twierdzenia, jakoby Chiny przejęły kontrolę nad wyspą Sandy Cay, znaną w Chinach jako rafa Tiexian. Władze Filipin opublikowały zdjęcia przedstawicieli straży przybrzeżnej, marynarki wojennej i policji morskiej z flagą kraju na wyspie, co ma potwierdzać ich obecność i suwerenność.
Twierdzenie chińskiej straży przybrzeżnej, że została zajęta, nie jest w żaden sposób prawdziwe — skomentował doniesienia rzecznik filipińskiej Rady Bezpieczeństwa Jonathan Malaya, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Jak przypomina PAP, chińska telewizja CCTV ogłosiła, że tamtejsza straż przybrzeżna wylądowała na rafie Tiexian w połowie kwietnia, ustanawiając tam kontrolę morską. Filipiński rzecznik Rady Bezpieczeństwa, Jonathan Malaya, określił te doniesienia jako "nieodpowiedzialne" i "zastraszające".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kondycja Kościoła po śmierci papieża. "Mamy demontaż katolicyzmu w Europie"
Reakcje i konsekwencje
Filipińska straż przybrzeżna opublikowała zdjęcia potwierdzające obecność sześciu funkcjonariuszy z flagą Filipin na wyspie. "Operacja odzwierciedla niezachwiane oddanie i zaangażowanie rządu Filipin w obronę suwerenności kraju" – oświadczono.
Pekin jednak potępił działania Manili jako "nielegalne", twierdząc, że Chiny mają "niepodważalne zwierzchnictwo" nad Wyspami Spratly, w tym nad rafą Tiexian.
Wysepka Sandy Cay jest częścią archipelagu Spratly, leżącego kilka kilometrów od wyspy Thitu, największej kontrolowanej przez Filipiny wyspy w archipelagu. W 2016 r. Stały Trybunał Arbitrażowy w Hadze orzekł, że działania Chin wokół archipelagu Spratly są nielegalne, jednak Pekin zignorował ten werdykt.
Region Morza Południowochińskiego jest jednym z najbardziej zapalnych punktów Azji Południowo-Wschodniej. Przez ten akwen prowadzi szlak handlowy o wartości ponad 3 bln dolarów rocznie. Spór o Sandy Cay nasila się w kontekście trwających manewrów wojskowych USA i Filipin pod kryptonimem Balikatan.
Czytaj też: Pani Bożena dostała mandat. Internet grzmi