Flixbus wypadł z drogi. Dramat w Niemczech. Polacy wśród pasażerów
Do poważnego wypadku doszło w nocy z czwartku na piątek (4 lipca) na autostradzie A19 w Meklemburgii-Pomorzu Przednim. Autokar Flixbusa jadący z Kopenhagi do Wiednia zjechał z drogi i przewrócił się na bok. Na pokładzie znajdowało się dwóch kierowców i 54 pasażerów, w tym obywatele Polski.
"Bild" podaje, że w wyniku wypadku ranne zostały 23 osoby - kilka z nich poważnie. Jeden z pasażerów był przez dwie godziny zakleszczony wewnątrz pojazdu i musiał zostać uwolniony przy użyciu specjalistycznych narzędzi. Rannego w stanie zagrażającym życiu przetransportowano śmigłowcem do szpitala w Berlinie.
Kierowcom nic się nie stało. Początkowo policja informowała o 20 rannych, ale później bilans został zaktualizowany.
Do wypadku doszło około godziny 2:40 w rejonie miejscowości Röbel, w kierunku Berlina. Jak podała policja, przyczyna zjazdu autobusu z drogi na razie nie jest znana.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Brawurowy wyczyn w powietrzu. Polak dokonał niemożliwego
"Bild" przekazał, że wśród podróżnych znajdowali się obywatele 20 różnych państw, m.in. Niemiec, Polski, Szwecji, Danii, Ukrainy, Francji, Włoch, Syrii, Chin, Japonii, Indii, Kanady i Australii.
Autobus został postawiony z powrotem na koła przy pomocy dźwigu. Osoby z lekkimi obrażeniami przewieziono do okolicznych szpitali.
Ci, którzy nie odnieśli obrażeń, zostali przetransportowani zastępczym pojazdem do Berlina, gdzie mieli otrzymać dalszą pomoc.
Reakcje po wypadku Flixbusa. "To straszne"
Rzecznik Flixbusa oświadczył w piątek: - Nasze myśli są z wszystkimi poszkodowanymi w tym dramatycznym wypadku - szczególnie z osobami rannymi i ich bliskimi. Życzymy szybkiego i pełnego powrotu do zdrowia.
Premier Meklemburgii-Pomorza Przedniego, Manuela Schwesig, napisała na platformie X:
To straszne. Życzę wszystkim rannym szybkiego powrotu do zdrowia. Dziękuję służbom za szybką reakcję.