Gorąco na Morzu Śródziemnym. Francja wysyła myśliwce

543

Sytuacja na Morzu Śródziemnym robi się niepokojąca. Francji postanowiła wysłać w te tereny myśliwce. Wszystko po to, aby, jak twierdzą oficjalnie władze, jedynie obserwować i "pokazać wolę wsparcia".

Gorąco na Morzu Śródziemnym. Francja wysyła myśliwce
Gorąco na Morzu Śródziemnym. Francja wysyła myśliwce (Getty Images, Marina Lystseva , TASS)

Francja postanowiła wysłać nad Morze Śródziemne dwa myśliwce i fregatę. Jednostki mają zostać skierowane na wschodnią część morza, gdzie tureckie statki kilka dni temu badały teren w poszukiwaniu surowców.

Statki tureckie pływały po części morza, która jest traktowana jako własność Grecji. Turcy twierdzą z kolei, że pływali po swoich wodach, odnosząc się do nieuznawanej na arenie międzynarodowej Tureckiej Republiki Cypru Północnego. Napięcie między krajami rośnie, a Francja, jako sojusznik Grecji w NATO, nie pozostaje bierna wobec zagrożenia.

Dwa myśliwce Rafale, a także "Lafayette" - fregata wojskowa - mają lada dzień pojawić się na wschodniej części morza. Mają tam stacjonować dla bezpieczeństwa, a także po prostu "być pod ręką", na wszelki wypadek. To ma też pokazać Turcji, że Grecja może liczyć na natychmiastową pomoc sojuszników.

Turcja nie konsultowała z żadnym innym państwem decyzji o wszczęciu prac badawczych w tych częściach morza - informuje BBC. Emmanuel Macron podkreśla, że tureckie statki powinny odpłynąć z miejsc, które należą do Grecji.

Zobacz także: Obchody na Westerplatte. Wiceszef MON: Władze Gdańska są wyjątkowo upolitycznione

Cenne surowce pod powierzchnią wody przykuwają uwagę tureckich władz

Do kogo należą surowce znajdujące się pod wodą, na którą wpłynęły tureckie statki m.in. w miniony poniedziałek? Z punktu widzenia całego świata poza Turcją - do Grecji i Cypru. Tylko Turcy uznają ten teren za wody terytorialne samozwańczej Republiki Północnego Cypru.

Sytuacja we wschodniej części Morza Śródziemnego jest niepokojąca. Jednostronne decyzje Turcji dotyczące poszukiwań ropy naftowej wywołują napięcia. Napięcia te muszą się skończyć, aby umożliwić spokojny dialog między krajami sąsiadującymi i sojusznikami w NATO - podkreślił Emmanuel Macron.
Autor: HNM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić