Anna Wajs-Wiejacka
Anna Wajs-Wiejacka| 
aktualizacja 

Hołownia starł się z posłanką PiS. Jak wypadł

104

Środowy poranek w Sejmie okazał się wyjątkowo gorący. Zaczęło się od przepychanki Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego ze strażą marszałkowską przed gmachem Sejmu. Potem marszałek Szymon Hołownia musiał zmierzyć się ze słownym atakiem ze strony posłanki Prawa i Sprawiedliwości Urszuli Ruseckiej. Ekspertka oceniła, jak polityk poradził sobie z tą sytuacją.

Hołownia starł się z posłanką PiS. Jak wypadł
Szymon Hołownia (Licencjodawca, Pawe� Supernak)

Tak, jak wielu obserwatorów się spodziewało sprawa mandatów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika wróciła i to z przytupem. Obaj politycy starali się wejść do Sejmu, utrzymując, że w dalszym ciągu są posłami i mają pełne prawo wejść do środka. Uniemożliwiła im to straż marszałkowska, co tylko jeszcze bardziej rozsierdziło polityków PiS.

W trakcie rozmowy Szymona Hołowni z dziennikarzami pojawiła się posłanka ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego, żądając od Marszałka Sejmu wyjaśnień, dlaczego uniemożliwił jej kolegom partyjnym wzięcie udziału w obradach. Lider Polski 2050 nie uciekał od odpowiedzi, przypominając parlamentarzystce, że to nie on pozbawił Wąsika i Kamińskiego mandatów.

Portal "Plejada"postanowił zwrócić się do ekspertki od mowy ciała o przeanalizowanie zachowania Hołowni. Daria Domaradzka-Guzik, specjalistka m.in. od kreowania wizerunku i mowy niewerbalnej podkreśliła, że marszałek do perfekcji opanował umiejętność występowania publicznie. Zwróciła uwagę, że warstwa werbalna i niewerbalna są u niego wyjątkowo spójne. Dopatrzyła się także zupełnie nowej i niezwykle przydatnej kompetencji, jaką jest "niwelowanie konfliktów".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Szturm Wąsika i Kamińskiego na Sejm. "Będę głosował, bo jestem posłem"
Szymon Hołownia całkiem sprawnie radzi sobie z okrzykami, jak w przypadku pani posłanki, która krzyczała do niego z widowni. Z jednej strony stara się ironizować, a z drugiej — jest bardzo konkretny, pilnuje obniżonego tonu głosu — powiedziała "Plejadzie" ekspertka.

Praca w mediach wiele go nauczyła i Szymon Hołownia korzysta z tych doświadczeń

Dla nikogo nie jest tajemnicą, że Hołownia ma spore doświadczenie w występach przed kamerami. Lata pracy nauczyły go radzić sobie ze stresem i panować nad emocjami. Umiejętności te z powodzeniem wykorzystuje na stanowisku marszałka. Ekspertka wskazuje, że choć Hołownia wydaje się wyluzowany, to jednocześnie daje do zrozumienia, że zna rangę i powagę urzędu, który sprawuje.

Okazuje się, że rola "luzaka" może się okazać niezwykle przydatna zwłaszcza w przypadkach, kiedy Hołownia chce obniżyć rangę jakiejś kwestii. Jednocześnie udaje mu się przy tym zachować równowagę między umniejszaniem czegoś a daniem sygnału, że stara się, żeby wszyscy czuli się równo traktowani.

Szymon Hołownia okrzepł przed wszystkimi widowniami świata i doskonale wchodzi w rolę, jaką ma do odegrania - podkreśliła ekspertka.
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić