Horror Polaków w Zanzibarze. "Ludzie śpią na podłodze"

Około 160 Polaków spędziło noc na lotnisku w Zanzibarze po odwołaniu lotu do Warszawy. Awaria samolotu i brak pomocy ze strony przewoźnika wywołały frustrację podróżnych. - Ludzie śpią na podłodze bez informacji. Zaraz będzie dziewięć godzin, jak jesteśmy pozostawieni sami sobie - piszą podróżni w sieci.

Linia Enter Air twierdzili, że Polacy otrzymali zakwaterowanie.Linia Enter Air twierdzili, że Polacy otrzymali zakwaterowanie.
Źródło zdjęć: © Getty Images | Jakub Porzycki
Mateusz Kaluga

Blisko 160 polskich turystów nie może wrócić z Zanzibaru do kraju z powodu poważnej usterki samolotu linii Enter Air. Lot do Warszawy, zaplanowany na godzinę 21:20, został odwołany po tym, jak na pokładzie doszło do incydentu z udziałem kilku pasażerów, których wyprowadziła policja.

Po początkowym zamieszaniu podróżni otrzymali informację o opóźnieniu lotu z przyczyn technicznych. Linia Enter Air o północy z czwartku na piątek opublikowała komunikat, w którym poinformowała o usterce.

Przekazano, że przedstawiciele firmy zorganizował zakwaterowanie dla wszystkich pasażerów na czas oczekiwania, spodziewane opóźnienie wyniesie ok. 20 godzin, a czas oczekiwania wynika m.in. z konieczności organizacji lotu zastępczego, uzyskania niezbędnych zgód przelotowych nad krajami afrykańskimi oraz czasu przelotu samolotu zastępczego do Zanzibaru.

Raj na ziemi. "Chcą zarobić na turystach i nie ma co się dziwić"

Komunikat wzbudził ogromne emocje. Swoje zdanie wyrażały tam osoby, które pozostają w Zanzibarze.

"Ludzie śpią na podłodze bez informacji. Zaraz będzie dziewięć godzin, jak jesteśmy pozostawieni sami sobie" - pisał pan Wiktor. "Komunikacja bardzo zawiodła - zero informacji co się dzieje, dopiero po trzech godzinach dowiedzieliśmy się, że nie polecimy. Linia jedyne co zapewniła to małe wody" - dodała pani Wiktoria. "Porażka. Były pokoje, a teraz nie ma ani pokoi ani taksówek" - napisała pani Paulina.

W odpowiedzi w czwartek przed godziną 11 przewoźnik ponownie wystosował komunikat dla pasażerów. Przekazano, że według informacji Enter Air, wszyscy pasażerowie zostali zakwaterowani w 6 hotelach, zapewniono wodę podczas oczekiwania na lotnisku.

Wiemy, że warunki nie są idealne. Zanzibar w szczycie sezonu ma ograniczoną bazę hotelową, a nasze możliwości działania są zdeterminowane lokalną infrastrukturą. Nasi przedstawiciele robią wszystko, co możliwe w tych okolicznościach - dodaje przewoźnik. Pasażerowie dokładną godzinę wylotu mają poznać w czwartek ok. godz. 15-16.

Wybrane dla Ciebie
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus
Gościli Kim Dzong Una. Podali mu pastę pszenną i sos sojowy
Gościli Kim Dzong Una. Podali mu pastę pszenną i sos sojowy