Informacje o stanie głodzonej Helenki. "Nie ma tkanki podskórnej"

Stan zdrowia głodzonej 3,5-letniej Helenki spod Zielonej Góry nadal jest bardzo ciężki. - Dziewczynka nie ma tkanki podskórnej, nie mówi, boi się promieni słonecznych - przekazała nam Ewa Antonowicz, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze. Tymczasem w Sądzie Rejonowym w Świebodzinie rozpoczął się proces odnośnie pozbawienia władzy rodzicielskiej.

.Stan zdrowia głodzonej przez rodziców 3,5-letniej Helenki spod Zielonej Góry nadal jest bardzo ciężki.
Źródło zdjęć: © PAP
Edyta Tomaszewska

3,5-letnia Helenka z okolic Zielonej Góry wciąż walczy z poważnymi konsekwencjami skrajnego wygłodzenia. Mimo że dziewczynka spożywa już niemal wszystkie produkty i obecnie waży 15 kilogramów (w grudniu 2024 ważyła 8 kg) lekarze nadal określają jej stan jako bardzo ciężki.

Dziewczynka przybiera na wadze, spożywa wszystkie produkty, za wyjątkiem owoców, a zwłaszcza winogron, więc tutaj jest taki dysonans pomiędzy tym, co wyjaśniali rodzice, że Helenka nie chciała nic innego jeść. Opiekunowie wskazali, że po spożyciu posiłku dziewczynka wkłada rączki do buzi, tak jakby próbowała wymusić odruch wymiotny. Natomiast od lekarzy wiemy, że dziewczynka nie mówi i najprawdopodobniej nie będzie mówić - mówi w rozmowie z o2.pl Ewa Antonowicz, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.

- Doszło do zmian w mózgu w związku z tym skrajnym wygłodzeniem. Wiemy też, że nie ma w ogóle tkanki podskórnej. Jej stan jest nadal bardzo ciężki, wymagający - dodaje.

Dziewczynka, która przybywa obecnie w pieczy zastępczej boi się promieni słonecznych, bawi się tylko z jedną osobą, a najbardziej preferuje sama.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Dziecko wchodzi w rolę zastępczego partnera". Czym jest parentyfikacja?

- Ponadto lekarz wskazuje na to, że dostrzega u dziewczynki objawy spektrum autyzmu. Prokuratura zwróciła się do sądu z wnioskami o zwolnienie z tajemnicy lekarskiej lekarzy, którzy zajmowali się wcześniej i aktualnie Helenką. Po zwolnieniu przez sąd tych lekarzy będzie można ich przesłuchać. Po otrzymaniu tych wszystkich materiałów będziemy mogli zwrócić się do biegłych o wydanie kompleksowej opinii i wtedy najprawdopodobniej będziemy wiedzieli, jaki nastąpił skutek tego skrajnego wygłodzenia - tłumaczy rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.

Opinie biegłych ws. poczytalności rodziców

Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze ujawniła, że rodzice Helenki, 43-letnia Magdalena J. i 45-letni Rafał B. byli poczytalni.

Otrzymaliśmy dwie odrębne opinie sądowo-psychiatryczne dotyczące rodziców. Obie mówią o tym, że rodzice są poczytani, więc mogą ponosić odpowiedzialność karną - mówi nam Ewa Antonowicz.

- Biegli stwierdzili, że nie ma ograniczonej poczytalności u podejrzanej i podejrzanego, natomiast wskazali, że u matki występuje mniejsze niż znaczne ograniczenie pokierowania swoim postępowaniem. Zdaniem biegłych ma to związek z nadmiernym uznawaniem faktów, które się pojawiły w internecie na temat diet, chodzi o kwestie dotyczące samoleczenia się. Ta kobieta wierzyła w to, czego się dowiedziała z internetu, natomiast nie ogranicza to w żaden sposób jej poczytalności - dodaje.

Jak się dowiadujemy, prokuratura wystąpiła z wnioskiem o przedłużenie tymczasowego aresztu w stosunku do rodziców. W poniedziałek, 2 czerwca rozpoczął się proces przed Sądem Rejonowym w Świebodzinie odnośnie pozbawienia ich władzy rodzicielskiej.

Głodzona 3,5-latka

Przypominamy, że w grudniu ubiegłego roku 3,5-letnia Helenka trafiła do szpitala w stanie skrajnego wygłodzenia, ważąc zaledwie 8 kilogramów. Dziewczynka była karmiona tylko winogronami i mlekiem matki. Rodzice tłumaczyli, że dziecko nie chce jeść nic innego. Sprawą zajęła się prokuratura.

Rodzice dziewczynki usłyszeli zarzuty zaniedbania dziecka, które miało prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych zagrażających życiu. Grozi im do 20 lat więzienia. Magdalena J. i Rafał B. nie przyznają się do winy.

Edyta Tomaszewska, dziennikarka o2.pl

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Zagrożenie w Tatrach. TPN ostrzega narciarzy
Zagrożenie w Tatrach. TPN ostrzega narciarzy
Niemieccy rolnicy mają dość. Protestują pod Lidlami
Niemieccy rolnicy mają dość. Protestują pod Lidlami
Atak terrorystyczny w Sydney. Są nowe informacje ws. zamachowca
Atak terrorystyczny w Sydney. Są nowe informacje ws. zamachowca
Tak Krystyna Pawłowicz potraktowała dziennikarkę TVP. "Chamstwo"
Tak Krystyna Pawłowicz potraktowała dziennikarkę TVP. "Chamstwo"
Berlin. Zełenski zakończył rozmowy z wysłannikami Trumpa
Berlin. Zełenski zakończył rozmowy z wysłannikami Trumpa
Nowe informacje ws. Polaka zaginionego we Włoszech. "Pirat" nie podjął tropu
Nowe informacje ws. Polaka zaginionego we Włoszech. "Pirat" nie podjął tropu
Zdradził Ukrainę. Teraz wzywa do "zemsty" na ludności cywilnej
Zdradził Ukrainę. Teraz wzywa do "zemsty" na ludności cywilnej
Jak zrobić makiełki? Prosty przepis na świąteczny deser
Jak zrobić makiełki? Prosty przepis na świąteczny deser
Zaatakował nożem nauczycielkę w Rosji. Wszystko przez... ocenę
Zaatakował nożem nauczycielkę w Rosji. Wszystko przez... ocenę
Ukraińcy zlikwidowali zdrajcę. Piszą, co robił z cywilami
Ukraińcy zlikwidowali zdrajcę. Piszą, co robił z cywilami
Tradycyjny pasztet drobiowy. Idealny do kanapek
Tradycyjny pasztet drobiowy. Idealny do kanapek
Zakaz sprzedaży alkoholu w Gdańsk. Oto efekt
Zakaz sprzedaży alkoholu w Gdańsk. Oto efekt