Jak prawdopodobnie wyglądała dieta Świętego Mikołaja i skąd się wzięła jego słynna sylwetka
Jego wizerunek zna cały świat, ale mało kto zastanawia się, skąd wzięła się jego słynna sylwetka. Czy Święty Mikołaj naprawdę był miłośnikiem słodyczy, czy może to czas i tradycja dorobiły mu apetyt większy niż worek z prezentami?
Postać Świętego Mikołaja od zawsze budzi sympatię, a jego okrągła sylwetka stała się równie rozpoznawalna jak czerwony płaszcz i biały zarost. Trudno jednak powiedzieć, czy zawsze wyglądał tak samo i czy rzeczywiście można ją tłumaczyć zamiłowaniem do słodkości. Historia tej postaci sięga czasów, gdy dieta była prosta, a jedzenie traktowano przede wszystkim jak źródło siły, a nie przyjemności. Z czasem jednak wizerunek skromnego biskupa z południa zmienił się w postać kojarzoną z obfitością, ciepłem i dostatkiem. Jak mogło wyglądać jego codzienne menu, zanim stał się ikoną świąt i skąd naprawdę wzięła się ta jego słynna sylwetka?
Historyczny pierwowzór – kim był naprawdę Święty Mikołaj
Święty Mikołaj był biskupem Miry, czyli miasta położonego na terenie dzisiejszej Turcji. Żył na przełomie III i IV wieku i zasłynął z pomocy potrzebującym oraz troski o ubogich, więc z czasem to przyniosło mu opinię dobroczyńcy. Jego codzienność wyglądała zupełnie inaczej niż ta, którą dziś kojarzymy z grudniowym świętem. W tamtych czasach dieta duchownych była prosta i oparta na umiarkowaniu. Składała się głównie z warzyw, zbóż, oliwy i ryb, czyli składników, które były podstawą śródziemnomorskiego jadłospisu. Mięso pojawiało się rzadko, najczęściej podczas świąt. Taki sposób odżywiania miał zachować lekkość i skupienie, a przy tym odzwierciedlać w tamtej epoce duchowy styl życia. To właśnie z tego okresu wywodzi się obraz Mikołaja jako człowieka skromnego i pełnego życzliwości, a nie postaci z dostatnim wyglądem.
Święty Mikołaj z północy – jak zmienił go klimat i tradycje
Z czasem postać Świętego Mikołaja zaczęła przenikać do kultur północy, gdzie warunki życia i sposób odżywiania wyglądały zupełnie inaczej. Surowy klimat wymagał jedzenia bardziej kalorycznego i tłustego, dlatego w codziennej diecie dominowały ryby, mięso, kasze oraz pieczone wypieki. W krajach skandynawskich i północnej Europy tłuszcz i cukier traktowano jak źródło energii niezbędnej do przetrwania zimy. Wraz z tym odmienił się również wizerunek Mikołaja, ponieważ z ascetycznego duchownego stał się symbolem ciepła, obfitości i radości. W lokalnych tradycjach zaczął przypominać dobrotliwego gospodarza, który częstuje dzieci smakołykami i sam nie stroni od jedzenia. Tak powstało wyobrażenie Mikołaja, którego wygląd i apetyt dopasowały się do klimatu północy i ducha świątecznej gościnności. Nie może w tym wszystkim zabraknąć popkulturowego, znacznie większego rozgłosu związanego z jego legendą. Współczesny wizerunek "pulchnego" Mikołaja pochodzi również z XIX-wiecznych amerykańskich przekształceń w tym m.in. poematu Clémenta Clarke'a Moore’a "Wizyta Świętego Mikołaja" oraz reklam znanego do dziś napoju gazowanego z lat 30. XX wieku. Jak widać, wpływ na aktualny odbiór Świętego Mikołaja jest międzynarodowy i ponadczasowy.
Od ascety do wygodnickiego – przemiana wizerunku z biegiem wieków
Wizerunek Świętego Mikołaja zmieniał się przez stulecia wraz z kulturą i sposobem postrzegania dobroci. Z pokornego biskupa, który pomagał potrzebującym, stopniowo stawał się postacią kojarzoną z hojnością i świątecznym dostatkiem. W średniowieczu jego kult łączył się z obrzędami dziękczynnymi i darami dla biednych, lecz z czasem do opowieści zaczęto dodawać elementy ludowej wyobraźni. Gdy tradycje dotarły do północnej Europy, pojawił się obraz wesołego staruszka z pełnymi policzkami, emanującym ciepłem i sytością. W XIX wieku literatura i ilustracje utrwaliły tę postać jako krągłego darczyńcę, a XX wiek nadał Mikołajowi ostateczny kształt dzięki reklamom i masowej kulturze. Dawny symbol duchowej szczodrości zmienił się w znak rodzinnego dobrobytu i radości, który dziś trudno oddzielić od obrazu samego święta.
Co mógłby jeść współczesny Mikołaj
Współczesny Święty Mikołaj z pewnością miałby dietę dopasowaną do swojego stylu życia, pełnego podróży, pracy w niskich temperaturach i długich godzin bez odpoczynku. Legenda przypisuje mu zamiłowanie do ciasteczek i mleka, ale w rzeczywistości potrzebowałby posiłków doładowujących energią na dłużej. W jego menu mogłyby znaleźć się owsianki, orzechy, suszone owoce, pełnoziarniste wypieki i ciepłe napoje z przyprawami. Takie jedzenie dostarczałoby mu paliwo do pracy i pomagało utrzymać ciepło w mroźnych warunkach. Słodycze mogłyby pozostać symbolem wdzięczności od dzieci, lecz codzienna dieta Mikołaja byłaby raczej prosta i odżywcza. Można wyobrazić sobie, że między rozdawaniem prezentów sięga po coś, co daje siłę, ale przy tym wszystkim życzy zdrowia, również sobie.
Cukier, tłuszcz i energia – dlaczego jego wizerunek tak działa
Wizerunek Świętego Mikołaja działa, ponieważ łączy w sobie wszystko, co kojarzy się z ciepłem, przyjemnością i bezpieczeństwem. Jego krągła sylwetka nie jest przypadkowa, ponieważ w kulturze od wieków pełniejsze kształty symbolizowały dobrobyt, gościnność i spokój. W czasach, gdy jedzenie było rzadkością, taki wygląd oznaczał zdrowie i siłę, a nie nadmiar. Z biegiem lat te skojarzenia przeniosły się do popkultury i stały się częścią świątecznego obrazu. Mikołaj nie ma wyglądać jak wzór umiaru, lecz jak ktoś, kto cieszy się życiem i dzieli z innymi tym, co ma. Cukier, tłuszcz i energia, które otaczają go symbolicznie, tworzą obraz człowieka pogodnego, hojnego i pełnego życia, który w pełni siebie akceptuje i przypomina, że szczodrość i radość mają swoją wagę.
Mikołaj w kulturze żywienia
W kulturze żywienia postać Świętego Mikołaja zajmuje wyjątkowe miejsce, bo łączy symbolikę hojności z radością jedzenia. Obecny obraz wesołego staruszka otoczonego słodyczami i gorącym kakao nie jest przypadkowy. To odbicie tradycji, w których jedzenie zawsze towarzyszyło świętowaniu i dzieleniu się z innymi. Mikołaj stał się nie tylko bohaterem dziecięcych opowieści, ale i wzorem świątecznego nastroju, w którym jedzenie ma znaczenie emocjonalne. Choć często pokazuje się go w towarzystwie ciast i ciasteczek, jego symboliczne przesłanie dotyczy równowagi, czyli przyjemności, która nie musi oznaczać przesady. W kulturze kulinarnej przypomina o tym, że posiłek jest formą dawania i wspólnoty, a nie tylko sposobem zaspokajania własnego głodu.
Święty Mikołaj z biegiem czasu stał się symbolem radości i dostatku, ale jego historia przypomina, że prawdziwa hojność nie wynika z samego nadmiaru, ale z chęci dzielenia się. Jego słynna sylwetka to nie znak łakomstwa, tylko uśmiechnięty obraz człowieka, który czerpie siłę z dawania, a nie z gromadzenia.