"Jest bezprawny". Burza na Podkarpaciu. Poszło o syrenę OSP
Do Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego PSP trafiła petycja w sprawie syreny alarmowej jednostki OSP Narol. Jeden z mieszkańców chciałby, aby została ona wyłączona.
Serwis remiza.pl donosi, że pewien mieszkaniec Jędrzejówki skierował do Komendanta Wojewódzkiego PSP petycję, w której domaga się wyłączenia syreny alarmowej w pobliskiej Ochotniczej Straży Pożarnej w Narolu.
W piśmie wskazał, gdzie znajduje się remiza tej jednostki i w jakiej okolicy. Przekazał ponadto, że hałas emitowany przez syrenę alarmową przekracza 100 decybeli - poziom dźwięku zmierzył na własnym podwórku.
Mieszkaniec Jędrzejówki twierdzi, że taki hałas jest zabroniony, na co wskazuje ustawa o ochronie środowiska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sławosz wrócił na Ziemię. Nagranie z momentu lądowania Polaka
"Jest wyrazem braku szacunku"
Autor uważa, że wniesienie pisma to wręcz konieczność, ponieważ sygnał emitowany przez syrenę alarmową OSP Narol "jest bezprawny, sprzeczny z przepisami ochrony środowiska". Ocenił też, że "jest wyrazem braku szacunku do mieszkańców, którzy mają prawo do spokojnego i niezakłóconego zamieszkania".
Petycja została skierowana na biurko Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego PSP nadbryg. Tomasza Barana. Przekazał ją do rozpatrzenia Powiatowemu PSP w Lubaczowie.
W 2024 roku Ochotnicza Straż Pożarna w Narolu wyjeżdżała do 115 zdarzeń, w tym 20 pożarów i 94 miejscowych zagrożeń i jednego zdarzenia, które zakwalifikowano jako alarm fałszywy - przypomina remiza.pl.