Rafał Strzelec
Rafał Strzelec| 

Kaczyński zabrał głos. "Sprawa jest poważna"

46

Jarosław Kaczyński wystąpił na konferencji prasowej w Warszawie. Lider Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że obecna władza posługuje się dwoma kłamstwami. Pierwsze dotyczy dyktatorskich rządów PiS, drugie zaś obietnic wyborczych. - Sprawa jest naprawdę bardzo poważna - grzmiał

Kaczyński zabrał głos. "Sprawa jest poważna"
Jarosław Kaczyński (X, Prawo i Sprawiedliwość)

Jarosław Kaczyński wystąpił jako pierwszy na konferencji prasowej poświęconej zorganizowanej w Warszawie przez Prawo i Sprawiedliwość. Lider największej opozycyjnej partii mówił podczas spotkania medialnego, iż obecna władza kłamie i manipuluje. Kaczyński podał dwa przykłady.

- Zaczęli wmawiać społeczeństwu, że w Polsce jest dyktatura. Nic strasznego się nie działo. Od 2015 roku to się zaostrzyło. Pamiętacie Państwo okrzyk "Precz z kaczorem dyktatorem". Mnie aż wstyd to powtarzać. W żadnej dyktaturze nie może działać potężna opozycja, opozycja totalna - grzmiał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Przesłuchanie Kaczyńskiego to błąd? Prof. Nałęcz mówi o "starciu z chuliganem"

Jak stwierdził lider PiS, opozycja była w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy wspierana przez przedstawicieli kultury i rzekomo przez media. - Mieliśmy 30-40 procent władzy, którą ma Platforma Obywatelska - mówił Kaczyński. - Byliśmy tolerancyjni, Polska była najbardziej tolerancyjnym krajem w Europie, może nawet do przesady - konstatował prezes.

Kaczyński przypomniał obietnicę wyborczą

Jarosław Kaczyński mówił również, że opozycja nie spełnia obietnic wyborczych. To jego zdaniem kolejne "kłamstwo", do jakiego posuwają się rządzący. Podał przykład jednego z postulatów.

Jedni mówili, że wolne od podatku będzie 6 tys. zł miesięcznie, inni 60 tys. rocznie. Co oni liczyć nie potrafią - pytał prezes PiS.

Na koniec swojego przemówienia Jarosław Kaczyński stwierdził, że obecna władza nie ma nic wspólnego z demokracją. Powód? Jak wskazał prezes PiS, chodzi o brak pluralizmu mediów. Nawiązał w ten sposób do zmian w Telewizji Polskiej, Polskim Radiu i Polskiej Agencji Prasowej. - Bez równowagi medialnego nie można działać - mówił Kaczyński. - Polskę trzeba mocno przebudować - zakończył lider Prawa i Sprawiedliwości.

Po Jarosławie Kaczyńskim na scenie pojawiła się Beata Szydło i Mateusz Morawiecki. Była premier mówiła o obietnicach, jakie PiS spełniło jej zdaniem za swoich rządów. Z kolei jej następca atakował obecny rząd mówiąc, że ze 100 konkretów na 100 dni spełnił jedynie 10-11 i to nie w pełni. - Pała z wykrzyknikiem - tak ocenił rząd Morawiecki mówiąc, że ten spełnił jedynie 10 procent obietnic.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić