Kilogram cukru za 550 zł. Trwa walka o przetrwanie w Gazie
Sytuacja humanitarna w Strefie Gazy gwałtownie się pogarsza. Ceny podstawowych produktów osiągają rekordowe poziomy, a dostęp do pomocy jest poważnie ograniczony.
Najważniejsze informacje
- Ceny żywności w Gazie osiągają rekordowe poziomy.
- Izrael obwinia ONZ za brak dostaw pomocy.
- Eksperci wskazują na blokady ze strony Izraela.
Dramatyczna sytuacja w Gazie
W Strefie Gazy panuje chaos, a ceny podstawowych produktów, takich jak cukier, sięgają 150 dolarów (ponad 550 zł) za kilogram. Dr Bassam Zakut z Gazy podkreśla w rozmowie z PAP, że to nie jest pomoc humanitarna, lecz walka o przetrwanie. Izrael obarcza ONZ winą za brak dostaw, jednak eksperci wskazują, że to izraelskie blokady uniemożliwiają skuteczną dystrybucję.
Izrael wzmocnił ofensywę medialną, oskarżając Organizację Narodów Zjednoczonych o celowe blokowanie dostaw pomocy humanitarnej do Strefy Gazy. Jednak według wielu analityków to działania izraelskiego wojska i administracji stanowią główną barierę w dostarczaniu wsparcia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Atak Izraela na kościół w Gazie. Głos Watykanu prosto z Lublina
Jak zauważa Witold Repetowicz, ekspert ds. Bliskiego Wschodu, "warunki w Gazie nie pozwalają na bezpieczną dystrybucję pomocy", co uniemożliwia sprawne przekazywanie niezbędnych środków mieszkańcom.
Kryzys humanitarny w Gazie
W punktach, gdzie rozdawana jest pomoc, dochodzi do aktów przemocy. Organizacja Gaza Humanitarian Foundation, wspierana przez Izrael, została oskarżona o stosowanie siły wobec cywilów. Dr Zakut podkreśla, że w obecnej sytuacji "tylko młodzi i silni są w stanie zdobyć jedzenie", co oznacza, że większość mieszkańców pozostaje bez realnego wsparcia.
Juliette Touma, rzeczniczka UNRWA, alarmuje, że sytuacja w Strefie Gazy pogarsza się z dnia na dzień. Mimo wcześniejszych zapowiedzi dotyczących utworzenia korytarzy humanitarnych, realne zmiany nie następują. Dodała, że zdjęcia satelitarne pokazują tysiące ludzi otaczających ciężarówki z pomocą.
Eksperci oceniają, że aby zaspokoić podstawowe potrzeby mieszkańców Gazy, potrzeba codziennie co najmniej 350 ciężarówek z pomocą.