Kolumbijczyk zaatakował policjanta. Grożą mu 3 lata więzienia
Dwóch obywateli Kolumbii zostało zatrzymanych po pościgu ulicami Raciborza (woj. śląskie). Kierowca bez uprawnień doprowadził do wypadku, a pasażer zaatakował policjanta.
W sobotnią noc (14 czerwca) policjanci z Raciborza ścigali kierowcę toyoty, który nie zatrzymał się do kontroli. 25-letni mężczyzna, nieposiadający prawa jazdy, gwałtownie przyspieszył, co doprowadziło do dramatycznego zdarzenia.
Funkcjonariusze zauważyli podejrzane zachowanie kierowcy na ulicy Rudzkiej. Po nadaniu sygnałów do zatrzymania, kierowca przyspieszył w kierunku Zawady Książęcej. Tam stracił panowanie nad pojazdem, co zakończyło się jego wywróceniem - potwierdza policja.
Podczas interwencji 31-letni pasażer toyoty zaatakował policjanta, naruszając jego nietykalność cielesną.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tłit - Krzysztof Kwiatkowski
Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i przewiezieni do aresztu. Kierowca usłyszał zarzuty niezatrzymania się do kontroli oraz prowadzenia bez uprawnień, za co grozi mu do 5 lat więzienia.
Kolumbijczyk zaatakował policjanta. Co mu grozi?
Pasażer odpowie za naruszenie nietykalności funkcjonariusza, co może skutkować karą do 3 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo, kierowca otrzymał mandat w wysokości 5 tys. zł za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym.
W ostatnich latach funkcjonariusze coraz częściej padają ofiarą agresji - zarówno fizycznej, jak i werbalnej - w trakcie pełnienia obowiązków służbowych. W wielu przypadkach dochodzi do rękoczynów, rzucania niebezpiecznymi przedmiotami, a nawet użycia broni czy materiałów pirotechnicznych wobec mundurowych.
Najgłośniejsze przykłady takich incydentów miały miejsce w trakcie protestów społecznych. W marcu 2024 roku, podczas demonstracji rolników w Warszawie, rannych zostało czternastu policjantów - jeden z nich doznał poważnych obrażeń na skutek uderzenia cegłą.