Kosma Szczepaniak| 

Kontrowersyjna aplikacja rządu. Do sklepu wejdziesz, jeśli masz ją na telefonie

93

Rządowe działania są ukierunkowane na to, aby rozprzestrzenianie się koronawirusa odbywało się w sposób kontrolowany. Właśnie dlatego zachęcani jesteśmy m.in. do zainstalowania aplikacji ProteGO Safe. Okazuje się, że jej posiadacze mogą liczyć na specjalne przywileje w sklepach.

Aplikacja ministerstwa potrzebna, by wejść do sklepu
Aplikacja ministerstwa potrzebna, by wejść do sklepu (Getty Images)

Aplikacja do wykrywania potencjalnego zarażenia. ProteGO Safe to aplikacja, której działanie jest oparte na module Bluetooth. Pozwala ona na komunikację pomiędzy urządzeniami, dlatego jeśli miniemy na ulicy osobę, u której zostanie stwierdzona obecność koronawirusa, łatwiej będzie określić szansę potencjalnego zarażenia.

Skąd w systemie pojawia się informacja o potencjalnym ryzyku? Od zakażonego. To ta osoba, w pełni anonimowo, poinformuje o zmianie swojego stanu zdrowia, zaznaczając to w aplikacji. Jeżeli zaznaczona zostanie opcja zarażenia, system automatycznie wyśle powiadomienie do urządzeń, które dana osoba minęła w ostatnich dniach.

Dlaczego może to nie zadziałać? Problemem przede wszystkim może okazać się skala. Aby takie aplikacje miały sens, musiałaby z nich korzystać zdecydowana większość społeczeństwa. To z kolei przeszkoda, bowiem aplikacja ma dostęp do naszej bazy kontaktów, a jej bezpieczeństwo jest przedmiotem wielu dyskusji.

"Niebezpiecznik" zwraca również uwagę na inny aspekt. Aplikacje wykorzystujące do komunikacji moduł Bluetooth nie działają poprawnie, jeżeli są w trybie tzw. działania "w tle". Oznacza to w praktyce, że aby zmaksymalizować zamierzone efekty, musielibyśmy chodzić cały czas z włączoną aplikacją na ekranie naszego smartfona.

Aplikacja ProteGO Safe. Specjalne przywileje w sklepach

Liczba użytkowników aplikacji kluczem do sukcesu. Rząd zdaje sobie sprawę, że aplikacja powinna pojawić się na zdecydowanej większości smartfonów, aby przyniosła oczekiwane skutki. Między innymi dlatego w rozporządzeniu dotyczącym II etapu luzowania gospodarki możemy znaleźć dość kontrowersyjne zapisy. Okazuje się, że osoby z aplikacją nie będą musiały czekać w kolejkach do sklepów.

Dopuszczalne jest jednoczesne wpuszczenie do danego obiektu o 10 proc. wyższej liczby osób, o ile ponadnormatywne osoby posiadają aplikację ProteGO Safe. Takie osoby w razie braku wolnych miejsc w sklepie/lokalu nie otrzymują przywilejów jeśli chodzi o stanie w kolejkach.

Wytyczne resortu rozwoju w oczywisty sposób dyskryminują klientów bez ProteGO Safe. Nie chodzi jedynie o osoby starsze, które często nie posiadają smartfonów, ale również np. o właścicieli iPhone'ów. Póki co, aplikacja wciąż jest dostępna jedynie w sklepie Google Play. Rząd obiecuje, że wersja na iOS się pojawi, ale na razie w AppStore jej nie ma.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić