Korea Północna igra z ogniem. Groźny sprzęt w akcji przy granicy
Kim Dzong Un najwyraźniej postanowił dać do zrozumienia Seulowi, że armia jego kraju w każdej chwili może zaatakować. Tuż przy linii wyznaczającej granicę między zwaśnionymi stronami zauważono północnokoreańskie samoloty wojskowe.
Jak informuje Agencja Informacyjna Yonhap, blisko terytorium Korei Południowej zaobserwowano północnokoreańskie samoloty wojskowe. Maszyny miały znajdować się nieopodal specjalnej linii rozpoznawczej, a miało być ich łącznie aż 10.
Korea Północna straszy Koreę Południową? Incydent na granicy
Doniesienia o północnokoreańskich samolotach wojskowych potwierdził rzecznik Połączonych Szefów Sztabów Republiki Korei (JCS). To grupa składająca się z dowódców wojskowych każdej głównej gałęzi sił zbrojnych w armii Korei Południowej.
Przeczytaj także: Korea Północna chce "okiełznać" Południową. Tak mówił wysłannik Kima
Rzecznik JCS podał, że poszczególne północnokoreańskie samoloty zostały wykryte m.in. ok. 25 kilometrów na północ od wojskowej linii demarkacyjnej w regionie centralnym. Kolejna maszyna poruszała się w odległości ok. 12 kilometrów na północ od północnej granicy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
10 lat reżimu Kima. Tak rządzi autorytarny przywódca Korei Północnej
Przeczytaj także: Zaskakująca przemiana Kim Dzong Una. Tak wygląda teraz dyktator
To nie pierwszy raz na przestrzeni ostatniego tygodnia, kiedy Kim Dzong Un zdecydował się na podobny krok. W ubiegły czwartek 6 października również doszło do wysłania na granicę z Koreą Południową samolotów wojskowych, w tamtym przypadku – 12 myśliwców i bombowców. Ich ruchy zarejestrowano niedaleko na północ od Specjalnej Linii Zwiadowczej.
Przeczytaj także: Korea Północna oskarża Amerykanów. Ostra wypowiedź o "prowokacji"
Prowokacje Korei Północnej stanowią pokłosie niezadowolenia, jakie u Kim Dzong Una wzbudziły wspólne ćwiczenia armii Stanów Zjednoczonych i Korei Południowej. Pjongjang nie krył oburzenia na tak bliską obecność Amerykanów, oskarżając oba sprzymierzone państwa o intencjonalną prowokację i próbę zastraszenia.
Nasze siły zbrojne poważnie podchodzą do niezwykle niepokojącego rozwoju obecnej sytuacji. (...) To rodzaj militarnego blefu (ze strony USA — przyp. red), (...) niezwykle groźne i prowokacyjne wspólne ćwiczenia USA i Korei Południowej — oskarżał niedawno rzecznik Ministerstwa Obrony Korei Północnej.