Pochodzenie koronawirusa. Naukowcy z WHO mają nową teorię
Koronawirus może pochodzić z importowanej głowy świni - twierdzą naukowcy WHO. Pekin zawiesił import mrożonych produktów żywnościowych po tym, jak pojawiły się dowody sugerujące, że oryginalny wirus Sars-CoV-2 mógł dotrzeć w ten sposób na rynek owoców morza Huanan.
Pekin zawiesił import mrożonych produktów żywnościowych po tym, jak pojawiły się dowody sugerujące, że oryginalny wirus Sars-CoV-2 mógł dotrzeć w ten sposób na rynek owoców morza Huanan.
Chińskie władze ds. zdrowia wielokrotnie informowały o znalezieniu wirusa COVID-19 na mrożonkach, w tym na głowach świń i owocach morza, które prawdopodobnie były sprzedawane na targu Huanan.
Teoria "przenoszenia wirusa w łańcuchu chłodniczym" była szeroko omawiana na konferencji prasowej w Wuhan we wtorek, na której międzynarodowy zespół naukowców ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) przedstawił wyniki swoich miesięcznych badań.
Sars-CoV-2 może utrzymywać się w warunkach występujących w mrożonkach, opakowaniach i produktach z łańcucha chłodniczego - powiedział Liang Wannian, urzędnik Państwowej Komisji Zdrowia.
Jeśli te teorie okażą się prawdziwe to potwierdzi to chińską teorię, że koronawirus pochodził spoza Wuhan i zarażał już wcześniej ludzi, niż w grudniu 2019 r.
W czerwcu w Pekinie wystąpiła pierwsza od 55 dni epidemia COVID-19 na hurtowym rynku żywności, co zaskoczyło badaczy, dopóki nie odkryli podobieństw genetycznych między infekcjami i pozostałościami wirusów na importowanym mrożonym łososiu.
Czytaj także: Ekspert WHO ostrzega przed wywiadem USA
Władze chińskie powiązały kilka innych ognisk koronawirusa z importowaną żywnością, w tym listopadowy incydent z udziałem głów świń importowanych z Ameryki Północnej.
Urzędnicy ustalili, że dwóch pracowników w mieście portowym Tianjin zostało zarażonych koronawirusem poprzez głowy zwierząt, po znalezieniu genetycznie podobnych pozostałości wirusa na ziemi, gdzie głowy zostały przypadkowo upuszczone. Lokalne władze sanitarne nie poinformowały jednak, czy same świńskie głowy poddano testom na obecność koronawirusa.
Czytaj także: Jeszcze sześć lat. Alarmujące słowa o COVID-19
Badacze wirusów w innych częściach świata orzekli, że szanse na zarażenie się pracownika w wyniku kontaktu z paczką, na którą zakaszlał lub kichnął chory w innym kraju są niewielkie, ale jest to możliwe.
Na wtorkowej konferencji prasowej Daniel Lucey, specjalista chorób zakaźnych w Georgetown University Medical Centre w USA powiedział, że teoria mrożonek nie wydaje się być "bardzo prawdopodobnym uzasadnionym wyjaśnieniem" i wymagałaby badań porównawczych, aby została udowodniona.
Spośród wszystkich rynków owoców morza w Chinach, Azji i na całym świecie, w jaki sposób opakowanie mrożonek spowodowało najpierw wybuch epidemii w Wuhan? - pyta Daniel Lucey.
Jednak Dale Fisher, lekarz chorób zakaźnych z National University w Singapurze, powiedział, że "rozsądne" jest rozważenie tej teorii przez zespół WHO.
Teoria (transmisji) zimnego łańcucha naprawdę opiera się na założeniu, że wybuch epidemii miał miejsce w zakładach przetwórstwa mięsnego w innym kraju - powiedział Fisher.
Ale jest bardzo mało prawdopodobne, że przed Wuhan doszło do powszechnego rozprzestrzeniania się choroby - dodał.
Zespół WHO powiedział, że dominująca teoria, że wirus przeskoczył na ludzi ze zwierzęcia, pozostaje najbardziej prawdopodobna, ale dalsze badania nad teorią zimnego łańcucha są uzasadnione. Naukowcy dodali, że teoria mówiąca o tym, że koronawirus wyciekł z Wuhan Institute of Virology, była "niezwykle nieprawdopodobna".
