Koronawirus w USA. Ponad 70 procent więźniów jest chorych na COVID-19
Federalni urzędnicy upublicznili dane odnośnie zachorowań na COVID-19 wśród więźniów. Okazało się, że z 2700 testów aż 2 tysiące dało pozytywny wynik. Rodziny osadzonych zgłaszają wątpliwości, czy w zakładach karnych panują wystarczająco bezpieczne warunki.
Urzędnicy zapewniają, że wskaźnik zarażeń w więzieniach jest niższy niż na zewnątrz. Obecnie w federalnych zakładach karnych ma przebywać około 150 tysięcy osadzonych. "New York Post" podaje, że z powodu liczby pozytywnych wyników pojawiły się podejrzenia, czy prawdziwe rozmiary pandemii nie są zatajane.
Koronawirus w Stanach Zjednoczonych: rodziny więźniów nie są informowane o ich stanie zdrowia?
Krewni osadzonych skarżą się na politykę informacyjną władz więzień. Jak twierdzą, często nie zdają sobie sprawy z tego, że ich bliscy zarazili się koronawirusem. Michael Fleming, którego ojciec odbywał karę za sprzedaż narkotyków, przyznał w wywiadzie dla "The Associated Press", że dowiedział się o jego chorobie dopiero w dniu śmierci. Informację o przyczynie zgonu miał poznać z mediów – więzienny kapelan, który się z nim skontaktował, pytał jedynie o szczegóły odnośnie kremacji i adres, na jaki należy wysłać prochy.
Przeczytaj także: Nowe odkrycie w sprzeczności z wiedzą naukową. Szwedzi posłuchali
Musieliśmy dowiedzieć się z wiadomości, jaka była rzeczywista przyczyna śmierci. [...] Nie mieliśmy okazji się pożegnać – to byłoby bezcenne. Nigdy nie będziemy mieli takiej szansy – przyznał Michael Fleming w rozmowie z "The Associated Press".
Przeczytaj także: Chiny odpowiadają na oskarżenia USA
Sami urzędnicy zapewniają, że robią wszystko, co w ich mocy. W miarę możliwości starają się zapewnić więźniom bezpieczeństwo, jednak przyznają, że władze federalne nie dają rady ochronić przed koronawirusem nawet zwykłych obywateli.
Zobacz też: Majówka w dobie pandemii koronawirusa
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.