Natalia Bogucka| 

Koszmar 22-letniej trenerki. Spadł na nią słup. "Muszę nauczyć się żyć na nowo"

54

22-letnia Maja z Radlina (woj. śląskie) była na spacerze z psem, gdy doszło do tragedii. Na dziewczynę spadł słup energetyczny. Jej noga została amputowana. Bliscy utworzyli w sieci zbiórkę na protezę i leczenie młodej kobiety, która niedawno została trenerką personalną.

Koszmar 22-letniej trenerki. Spadł na nią słup. "Muszę nauczyć się żyć na nowo"
22-latka ofiarą strasznego wypadku (zrzutka.pl)

Do dramatycznego wypadku doszło 7 lipca w Radlinie (woj. śląskie). 22-letnia Maja była z psem na spacerze na ul. Narutowicza.

Samochód ciężarowy przejeżdżający obok idącej chodnikiem dziewczyny zahaczył o przewody. Słup energetyczny spadł na 22-latkę, a kierowca odjechał z miejsca wypadku.

Słup spadł na 22-latkę. Lekarze musieli amputować jej nogę

Młoda kobieta miała zmiażdżoną nogę, złamany obojczyk i wstrząs mózgu. W ciężkim stanie trafiła do szpitala. Lekarze musieli amputować jej prawą nogę na wysokości podudzia.

"Gazeta Wyborcza" informuje, że Maja kochała sport. W czerwcu została licencjonowaną trenerką personalną. Mimo koszmaru, jaki przeżyła, stara się nie załamywać.

Straciłam bardzo dużo krwi. Przez pierwsze dni niewiele z tego, co się dzieje, do mnie dochodziło. Teraz wiem, że nie mam nogi i muszę się nauczyć żyć na nowo - powiedziała 22-latka w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Mam bardzo duże wsparcie rodziny, przyjaciół. Ale piszą też do mnie zupełnie obce osoby. One też straciły w wypadkach nogę i zapewniają, że można dalej funkcjonować. Że są odpowiednie protezy. Człowiek w niej może biegać i zachowywać się jak każdy zdrowy. Najważniejsze, że przeżyłam. Ten wypadek mógł się skończyć dużo bardziej tragicznie - dodała.

Bliscy 22-latki utworzyli w sieci zbiórkę na zakup protezy i leczenie. Do tej pory udało się zebrać 50 tys. zł. Link do zbiórki znajdziesz TUTAJ.

Maja na co dzień wiodła spokojne, normalne życie jak każda osoba w jej wieku, zawsze uśmiechnięta i pozytywnie nastawiona do życia. Aż do 7 lipca 2021 roku… Ten dzień na pewno zapamięta do końca swojego życia, nie tylko Maja ale również jej bliscy - napisała w opisie zbiórki Katarzyna, koleżanka dziewczyny.

Policja szybko ustaliła, kim był kierowca ciężarówki. 46-latek został zatrzymany na placu budowy w powiecie pszczyńskim. Był trzeźwy. Tłumaczył, że nie wiedział, że zahaczył o zwisające kable. Na razie nie postawiono mu żadnych zarzutów.

Zobacz także: Dramatyczna relacja z Niemiec. "Tak wielu ludzi zginęło"

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić