Koszmar "opętanej" dziewczynki. Świadkowie mówią, co się stało

Wstrząsające wydarzenia miały miejsce w powiecie gryfickim. Rodzice szukali egzorcysty, twierdząc, że ich dziecko opętał demon. Rodzice mieli bić roczną córeczkę gałęziami po ciele, wykonując "rytuał oczyszczenia". Dziennikarze dotarli do świadków dramatu dziecka.

 Rodzice mieli w lesie bić dziecko gałęziami, aby wypędzić z niego demona
Źródło zdjęć: © Pixabay
Malwina Witkowska
34

W gminie Karnice w województwie zachodniopomorskim miały miejsce sceny rodem z horroru. Właśnie tam rodzice z rocznym dzieckiem szukali egzorcysty. O pomoc prosili przechodniów, aż trafili na panią Justynę z Cerkwicy. Kobieta opowiedziała o tym zdarzeniu reporterowi "Faktu".

Wyszłam z pracy i przed kościołem zatrzymał mnie kolega. Stał razem z mężczyzną i kobietą, która trzymała śpiące dziecko na ręku. Ta kobieta zapytała mnie, czy znam jakiegoś egzorcystę. Mówiła, że oni szukają pomocy, bo dziecko jest opętane przez jakiegoś demona - mówiła pani Justyna w rozmowie z "Faktem".

Matka wspomniała, że demon wpłynął także na jej męża, a ona, jako jedyna świadoma sytuacji, musi szukać pomocy u egzorcysty. Pani Justyna była zaskoczona nietypowym pytaniem o pomoc. Zarekomendowała spotkanie z księdzem oraz wizytę w szpitalu w Gryficach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Prezent dla nauczyciela na koniec roku? Zapytaliśmy Polaków, co o tym sądzą

- Odjechałam z miejsca, w którym było małżeństwo. Ale po chwili zobaczyłam, że ta pani chodzi po drodze i zatrzymuje samochody. Zawróciłam, zatrzymałam się na parkingu, skąd mogłam obserwować parę. Chciałam zobaczyć, co będą robić dalej - dodała pani Justyna.

Rodzice bili dziecko gałęziami

Pani Justyna widziała, że para długo rozmawiała z jednym z kierowców, który zatrzymał się na parkingu. Gdy mężczyzna wysiadł z samochodu, rodzina szybko skierowała się do swojego auta i odjechała w pośpiechu. Pani Justyna zdążyła zanotować numer rejestracyjny ich pojazdu. Mężczyzna, który zaniepokoił się całą sytuacją, powiadomił policję.

Postanowiłam wrócić do domu, ale mijając Mojszewo zauważyłam ich znowu. Szli przez łąkę w kierunku lasu. Po około 10 minutach zobaczyłam policjanta, który wychodził z lasu, niosąc na rękach dziecko. Było zawinięte w jego bluzę - wyznała rozmówczyni "Faktu".

Jak informuje dziennik, policjanci mieli odnaleźć rodziców, którzy, bijąc dziecko gałęziami po ciele przeprowadzali "rytuał oczyszczenia". Chwilę później na miejscu zjawił się drugi patrol policji, a następnie przybyły dwie karetki pogotowia.

Szukali egzorcysty. Grozi im więzienie

Pani Justyna wyznała, że na szczęście wszystko zakończyło się pomyślnie i dziewczynka jest cała i zdrowa. Początkowo zarówno rodzice, jak i dziecko zostali przewiezieni do szpitala w Gryficach. Po przeprowadzeniu badań mama dziewczynki została umieszczona na oddziale psychiatrycznym, natomiast jej partner trafił do aresztu.

Obecnie sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Gryficach. Prokurator Piotr Wieczorkiewicz wyjaśnił reporterowi "Faktu", że czynności procesowe prowadzone są w kierunku narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, w sytuacji, gdy sprawca miał obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo. Parze grozi kara od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.

Źródło artykułu: o2pl

Wybrane dla Ciebie

Znany jest "winowajca" blackoutu w Hiszpanii. To wcale nie cyberatak
Znany jest "winowajca" blackoutu w Hiszpanii. To wcale nie cyberatak
Groził zamachem w Sejmie. Policja szybko go namierzyła
Groził zamachem w Sejmie. Policja szybko go namierzyła
Opóźnienie misji Ax-4. Lot Polaka w czwartek niemożliwy?
Opóźnienie misji Ax-4. Lot Polaka w czwartek niemożliwy?
Deweloper nielegalnie wyciął drzewa? Tak się tłumaczył
Deweloper nielegalnie wyciął drzewa? Tak się tłumaczył
Ewakuacja Polaków z Izraela. Na pokładzie też obcokrajowcy
Ewakuacja Polaków z Izraela. Na pokładzie też obcokrajowcy
"Mamy pełną kontrolę". Cierpliwość Trumpa się kończy
"Mamy pełną kontrolę". Cierpliwość Trumpa się kończy
Pokaz determinacji. Wrócił po strasznym wypadku
Pokaz determinacji. Wrócił po strasznym wypadku
Leśnicy nie kryją radości. Pojawiły się pierwszy raz. "Wzlecą w przestworza"
Leśnicy nie kryją radości. Pojawiły się pierwszy raz. "Wzlecą w przestworza"
Napięcia między Izraelem a Iranem. Eksplozje i alarmy w obu krajach
Napięcia między Izraelem a Iranem. Eksplozje i alarmy w obu krajach
Rekordowa liczba. Tyle protestów wyborczych trafiło do Sądu Najwyższego
Rekordowa liczba. Tyle protestów wyborczych trafiło do Sądu Najwyższego
Nietypowy incydent w Rzymie. 81-latek wjechał autem na Schody Hiszpańskie
Nietypowy incydent w Rzymie. 81-latek wjechał autem na Schody Hiszpańskie
Katastrofa samolotu w Indiach. Nagranie ujawnia możliwą przyczynę?
Katastrofa samolotu w Indiach. Nagranie ujawnia możliwą przyczynę?