aktualizacja 

Koszmarny błąd na nagrobku. Tak "uhonorowali" polskiego dezertera

Reżim Aleksandra Łukaszenki wspiął się na wyżyny cynizmu, odsłaniając nagrobek Emila Czeczkę na polskim cmentarzu wojskowym w Dołhinowie. Tekst epitafium z rażącym błędem przesłali rzekomo "przyjaciele z Polski", a proreżimowa organizacja ogłosiła powołanie fundacji i nagrody imienia dezertera.

Koszmarny błąd na nagrobku. Tak "uhonorowali" polskiego dezertera
Odsłonięcie nagrobka Emila Czeczki (YouTube)

Grób Emila Czeczki przypomina miejsca pochówku polskich żołnierzy poległych we wrześniu 1939 roku. Pod polskim orłem wojskowym umieszczono datę i miejsce urodzenia 26-letniego Polaka oraz datę jego śmierci. Nie ma informacji jednak, że nastąpiła ona w Mińsku. W czwartek odsłonięto nagrobek Czeczki z epitafium rzekomo przesłanym przez "przyjaciół z Polski".

Nagrobek Emila Czeczki. Żenujący błąd

Trudno uwierzyć tę ostatnią informację, biorąc pod uwagę rażący błąd ortograficzny, którego nie popełniłby nikt biegle władającym językiem polskim. Na tablicy znalazł się napis: "Za wolność naszą i waszą/Wybitnemu synowi Polski.../Jeśli los w to miejsce sprowadzi Polaka,/niech czułą izę (sic!) uroni na grobie rodaka....".

Nagranie pokazujące uroczystość odsłonięcia nagrobka opublikowała proreżimowa organizacja Systemowa Obrona Praw Człowieka na swoich kanałach w serwisach YouTube i Telegram. W wydarzeniu mieli wziąć udział "Polacy wnioskujący o azyl polityczny na Białorusi".

Nagrobek ufundowali "darczyńcy z Polski i Białorusi". Odsłonił go Dzmitryj Bialakow, dyrektor Systemowej Obrony Praw Człowieka oraz opiekun i ostatni pracodawca Emila Czeczki. Potem kazanie i modlitwę wygłosił polski ksiądz, a następnie zebrali położyli kwiaty na grobie Polaka.

Jak splunięcie w twarz. Wykorzystują Polaka nawet po jego śmierci

Reżim Aleksandra Łukaszenki prowokacyjnie odsłania nagrobek polskiego zdrajcy, w tym samym czasie niszcząc groby żołnierzy Armii Krajowej na Grodzieńszczyźnie. Dewastację mogił Polaków walczących z nazistowskimi Niemcami i ZSRR, poległych w czasie II wojny światowej, reżim uzasadnia tym, że nigdy nie zostały one formalnie zarejestrowane jako miejsca pamięci.

Postanowiliśmy, w tym nasi aktywiści i kierownictwo Centrum, ustanowić Nagrodę im. Emila Czeczki. Razem z Polakami będziemy ją wręczali wspólnie obywatelom Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych, tym, którzy walczą o wolność słowa, o prawdziwą demokrację i o prawa człowieka – powiedział przedstawiciel prołukaszenkowej organizacji zajmującej się wyłącznie kwestią traktowania migrantów na granicy przez polskie służby.
Autor: DSM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić