Kradzież klejnotów w Luwrze. Zatrzymano podejrzanych
Dwie osoby zostały zatrzymane w związku z napadem, do którego doszło 19 października - przekazała stacja BBC. W Paryżu dokonano wówczas kradzieży klejnotów z Luwru, których wartość szacuje się na 88 mln euro. Prokuratura podkreśla jednak, że w zdarzeniu mogło brać udział co najmniej czterech sprawców.
Najważniejsze informacje
- Do kradzieży doszło 19 października.
- Czterech sprawców brało udział w napadzie według prokuratury.
- Wartość skradzionych klejnotów to 88 milionów euro.
Zatrzymania po kradzieży w Luwrze
Jak informuje BBC, w Paryżu aresztowano dwie osoby w związku z kradzieżą drogocennych klejnotów z Luwru. Według francuskich mediów napad miał miejsce 19 października, a wartość skradzionych ośmiu klejnotów szacuje się na 88 milionów euro. Prokuratura potwierdziła, że w rabunku uczestniczyło co najmniej czterech sprawców.
Na miejscu zdarzenia pozostawiono wiele porzuconych przedmiotów, które obecnie są dokładnie badane przez śledczych. Wśród nich znaleziono m.in. kask, rękawiczki, krótkofalówkę, pomarańczową kamizelkę robotniczą oraz pojemnik z łatwopalną cieczą. Zebrano także ślady odcisków palców i próbki DNA z około 150 różnych miejsc.
Moment kradzieży w Luwrze. Nagrania z Galerii Apollo
Kradzież w Luwrze
Do kradzieży doszło tydzień temu 19 października. Jak podał dziennik "Le Parisien", napad miał miejsce w Galerii Apolla, gdzie wystawiane są klejnoty koronne francuskich władców. Według informacji gazety, złodziejom udało się zrabować cenne obiekty, w tym naszyjnik, broszę i diadem.
Podczas ucieczki sprawcy zgubili koronę cesarzowej Eugenii, żony Napoleona III, którą Luwr nabył w 2008 roku za 6,72 miliona euro. Mimo odzyskania tego klejnotu, wciąż zaginęło siedem innych przedmiotów o ogromnej wartości, które prawdopodobnie zostały wywiezione z kraju.
Złodzieje przyjechali skuterem i dostali się do kompleksu od strony Sekwany, w rejonie, gdzie prowadzone były prace budowlane. Wykorzystali ciężarówkę z podnośnikiem, weszli przez okno, wyjęli klejnoty z witryny i odjechali, pozostawiając po sobie szereg tropów, które obecnie badają śledczy.