Kroplówka zasilana wódką na profilu szkoły. Wybryk z politycznym tłem

4

Ten wpis wywołał niemałą konsternację wśród użytkowników Facebooka. Otóż na profilu Szkoły Podstawowej nr 2 w Chełmnie pojawiło się zdjęcie, na którym widać kroplówkę, do której wlewa się wódka. Całość opatrzono opisem: "Parametry życiowe Mariusza K. wracają do normy". Dyrektorka placówki złożyła zawiadomienie na policję.

Kroplówka zasilana wódką na profilu szkoły. Wybryk z politycznym tłem
Kroplówka zasilana wódką na stronie Szkoły Podstawowej nr 2 w Chełmnie (Getty images)

Jak informuje "Gazeta Pomorska" na facebookowej stronie Szkoły Podstawowej nr 2 w Chełmnie pojawiło się zdjęcie, które wprowadziło niemałą konsternację u osób, które je zobaczyły.

Na fotografii widnieje kroplówka, do której wlewa się wódka znanej marki. Podpisano ją następująco: "Parametry życiowe Mariusza K. wracają do normy".

Ktoś chce zdyskredytować w oczach społeczeństwa startującego ponownie na urząd burmistrza Chełmna Mariusza Kędzierskiego? Czy miało to uderzyć w posła Mariusza Kamińskiego? - pyta czytelnik, który przysłał zdjęcie redakcji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Poranne pasmo Wirtualnej Polski, wydanie 31.01

- Tak, czy tak - strona szkoły, w dodatku podstawowej, nie jest miejscem na tego typu rozgrywki polityczne! Zwłaszcza sugerowanie czyjegoś uzależnienia od alkoholu. Uważam, że kimś, kto - kosztem szkoły, dzieci - robi komuś taki czarny pijar - powinna natychmiast zająć się policja. Dyscyplinarnie powinno się wyrzucić taką osobę ze szkoły! - dodał.

Dyrektorka placówki złożyła zawiadomienie na policję

Tak samo uważa dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 w Chełmnie. - Zgłaszam sprawę na policję - przekazała Renata Ulatowska. - Dostęp do szkolnego Facebooka maja trzy osoby - nauczyciele. Wszystkie te osoby twierdzą, że to nie one zamieściły ten post - przekazała,

Zaciekawiony czytelnik "Pomorskiej" pyta, czy wśród tych nauczycieli jest jakaś radna. -Jest koleżanka radnej - odpowiada Renata Ulatowska. - Jednak skoro wszyscy zaprzeczają, by zamieścili wspomniany post, zostanie przeprowadzone śledztwo. Sprawdzić trzeba, czy doszło do włamania na stronę. Mam nadzieję, że policja ustali ID komputera, z którego opublikowano post - dodała.

W rozmowie z gazetą KPP w Chełmnie potwierdziło, że dyrektorka szkoły złożyła zawiadomienie w tej sprawie. Wpłynięcie zawiadomienia potwierdził Tomasz Zieliński, oficer prasowy KPP w Chełmnie.

Informacja jest taka, że na stronie instytucji publicznej, jaką jest szkoła, znalazły się nieetyczne treści nie związane z działalnością tej instytucji. Zamieściła je nieustalona osoba. Na etapie postępowania będziemy wyjaśniać, kto to zrobił - osoba uprawniona czy nieuprawniona - a jeśli ta druga, to w jaki sposób weszła w posiadanie haseł do strony szkoły w tych mediach społecznościowych - oraz jak zakwalifikować ten czyn. Zainteresowane osoby zostaną przesłuchane - poinformował.

"Ten wybryk jest totalną głupotą"

Głoś ws. zabrał również burmistrz Chełmna, który jednak nie był zbyt rozmowny - W sprawie publikacji prowadzone jest przez panią dyrektor postępowanie wyjaśniające - informuje Artur Mikiewicz.

Natomiast dużo więcej do powiedzenia miał były burmistrz Chełmna, który podjął decyzję o starcie w wyborach samorządowych 7 kwietnia br. i ubiegać się o fotel burmistrza.

Mam informacje, że sprawa została zgłoszona policji - mówi Mariusz Kędzierski. - Osoby mające dostęp do administrowania szkolną stroną na Facebooku twierdzą, że to atak hakerski. Jestem przekonany, że hakerzy mają co innego do roboty, niż wstawianie zdjęć na stronę szkoły podstawowej w takiej wielkiej "aglomeracji" jak Chełmno - dodał.

Stwierdził też, że "ten wybryk jest totalną głupotą", ponieważ niedługo zaczynają się dni otwarte w szkołach podstawowych. Można odpowiedzieć, że ta okoliczność sugeruje próbę zdyskredytowania samej szkoły, nie tylko polityka.

Cokolwiek znaczy ten post z alkoholem i napisem, że "Mariuszowi K. wracają parametry życiowe" - i do kogo by się nie odnosił - mam to samo imię i pierwszą literę nazwiska, więc ludzie mogą kojarzyć to ze mną. Osoba, która sobie na ten "żart" pozwoliła, nie do końca ma równo pod sufitem. A jeśli teraz czuje się urażona - to niech się odezwie. Przynajmniej będziemy wiedzieli, z kim mamy do czynienia - powiedział.
Autor: NJA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić