Kontrole trwają w całym kraju, sypią się kary. Możesz zapłacić nawet 500 zł

88

Mieszkaniec Gdańska z pełną świadomością spalał w piecu materiały, których zgodnie z przepisami w ten sposób nie można utylizować. 50-latek wpadł podczas kontroli prowadzonej przez funkcjonariuszy z Sekcji Ochrony Środowiska. Strażnicy udzielili mu lekcji ekologii i ukarali mandatem.

Kontrole trwają w całym kraju, sypią się kary. Możesz zapłacić nawet 500 zł
W całym kraju odbywają się kontrole palenisk i jakości paliwa (Pexels)

W ubiegłym tygodniu gdańscy strażnicy z Sekcji Ochrony Środowiska z Referatu Ekologicznego prowadzili kontrole pod kątem spalania odpadów. Swoje działania skupili w rejonie ul. Skiby i Ugory na Stogach.

Funkcjonariusze sprawdzali posesje i mieszkania, co do których mieli podejrzenia, że mogą być tam spalane materiały zabronione. Podczas kontroli zwracali uwagę na materiał opałowy oraz na zawartość popielnika. W sumie przeprowadzili 7 kontroli.

Ponadto sprawdzili przy pomocy urządzeń pomiarowych ilość pyłów PM 2,5 oraz PM10 zawieszonych w powietrzu. Wskazania były w normie, co świadczy o dobrej jakości powietrza w tym rejonie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nie tylko paragony grozy. Na to też trzeba uważać w restauracjach

W trakcie jednej z inspekcji mundurowi zastali w mieszkaniu właściciela, który akurat palił w piecu. Można powiedzieć, że złapali go na gorącym uczynku, ponieważ mężczyzna do pieca wrzucał nie tylko węgiel. Do rozpalania używał także kawałków płyt pilśniowych pokrytych farbą i okleiną.

Funkcjonariusze poinformowali 50-latka, że zgodnie z zapisami ustawy o odpadach, materiał, którego używa jako paliwa w swoim piecu jest zabroniony.

Wyjaśnili także, że nie wolno spalać w piecu domowym żadnych elementów drewnianych i drewnopochodnych, które są impregnowane substancjami chemicznymi. Mężczyzna przyznał się, że miał świadomość, że nie powinien wrzucać płyt do pieca, ale jak stwierdził: "skoro mam, to już je spalę". Za popełnione wykroczenie strażnicy ukarali mężczyznę mandatem - relacjonuje straż miejska z Gdańska.

Mundurowi przypominają, że zgodnie z art. 191 ustawy o odpadach [Naruszenie nakazu termicznego przekształcania odpadów w spalarni odpadów lub współspalarni odpadów] "Kto, wbrew przepisowi art. 155, termicznie przekształca odpady poza spalarnią odpadów lub współspalarnią odpadów podlega karze aresztu albo grzywny." Za powyższe wykroczenie mandat może wynieść nawet 500 złotych.

Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić