Krzesło Kim Dzong Una było puste. Tajemnicza nieobecność na ważnym zebraniu
W Korei Północnej rozprzestrzenia się pandemia COVID-19. Nic dziwnego w tym, że rząd spotkał się na posiedzeniu. Jednak gdy wszyscy zajęli miejsca, okazało się, że brakuje najważniejszej osoby – Kim Dzong Una. Co się dzieje z "najwyższym przywódcą"?
Feralne posiedzenie Biura Politycznego odbyło się we wtorek 7 czerwca. Jak podkreśla portal NK News, był to pierwszy raz, kiedy północnokoreańskie media nagłośniły nieobecność Kim Dzong Una na tego typu wydarzeniu.
Kim Dzong Un nie pojawił się na zebraniu Biura Politycznego
Ze względu na nieobecność Kim Dzong Una zebranie poprowadził Jo Yong Won. Członek Prezydium Politbiura i sekretarz ds. organizacyjnych Komitetu Centralnego Partii musiał wcześniej otrzymać na to specjalne pozwolenie.
Przeczytaj także: Królowa Elżbieta musiała się zdziwić. Dostała list od... Kim Dzong Una
Nieobecność Kim Dzong Una wywołała poruszenie nie tylko w Korei Północnej, lecz także poza granicami kraju. Głos na temat ostatnich wydarzeń zabrał m.in. Martin Weiser, niezależny ekspert od Korei Północnej. Przedstawił on teorię, dlaczego Kima zabrakło na spotkaniu.
Zobacz też: 10 lat reżimu Kim Dzong Una. Tak rządzi autorytarny przywódca Korei Północnej
Przeczytaj także: Kim Dzong Un chwali się sukcesami. Tak wygląda jego "walka z COVID-19"
Jak przekonywał Martin Weiser, mieszkańcy Korei Północnej nie mają powodów do obaw o zdrowie "najwyższego przywódcy". Według eksperta nieobecność Kim Dzong Una była spowodowana faktem, że zebranie stanowiło czystą formalność i nie zachodziła pilna potrzeba, aby brał w nim udział.
Jak sugeruje północnokoreański raport, sporządzony ze spotkania, była to czysta formalność. Nie wiem, czy Kim był zajęty udziałem w ważnym politycznie wydarzeniu, czy postanowił pominąć mniej ważne sprawy – wyjaśniał Martin Weiser (NK News).
Przeczytaj także: "Cały świat". Amerykanie ujawniają, co się dzieje w Korei Północnej
Zgodnie z treścią raportu urzędnicy dyskutowali nad formą debaty plenum, a także jego harmonogramem i listą uczestników. Mieli także przeanalizować oraz zatwierdzić, zgodnie z relacją NK News, "ważne dokumenty".