Ksiądz molestował na wyjeździe harcerskim. 38-latek przyznał się do winy
Ksiądz Wojciech L. z Gdyni przyznał przed prokuraturą się do molestowania nastolatków na obozie harcerskim. Trafił na 3 miesiące do aresztu, gdzie poczeka na rozprawę w sądzie.
Jego ofiarami byli 13- i 18-letni nastolatkowie. To ich rodzice zgłosili się na policję i zawiadomili o tragicznych wydarzeniach podczas czerwcowego obozu harcerskiego w Bieszczadach.
Po powrocie do domów pokrzywdzeni harcerze opowiedzieli o wszystkim swoim mamom, a one zawiadomiły organy ścigania - mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Starszy z chłopców mógł być ofiarą księdza od kilku ostatnich miesięcy. Młodszym wikariusz z gdyńskiego Obłuża zainteresował się dopiero na wycieczce. Duchowny za molestowanie nieletniego i wykorzystanie stosunku zależności wobec drugiego nastolatka może trafić do więzienia nawet na 15 lat.
Zobacz więcej: Kardynał z Watykanu molestował dzieci?
Policja sprawdzi, czy ofiar nie było więcej. Kapłan był harcmistrzem jednej z pomorskich drużyn harcerskich i członkiem Rady Duszpasterstwa Harcerzy Archidiecezji Gdańskiej - informuje "Super Express".
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.