Ksiądz otrzymał fałszywe pozwolenie na chrzestnego. Opowiedział, co zrobił
Ksiądz Daniel Wachowiak w ostatnim filmie na swoim kanale opisał nietypową sytuację. Duchowny otrzymał fałszywe świadectwo rodzica chrzestnego, które młody mężczyzna kupił przez internet. Ks. Daniel opowiedział, jak zareagował.
Ksiądz Daniel Wachowiak jest proboszczem w parafii św. Brata Alberta w Koziegłowach pod Poznaniem. Duchowny jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych, prowadzi również kanał na YouTube. W ostatnim nagraniu podzielił się niecodziennym doświadczeniem.
Kilka dni temu do biura parafialnego przyszedł młody chłopak, który miał zostać ojcem chrzestnym. Okazało się, że mężczyzna pokazał księdzu fałszywe świadectwo rodzica chrzestnego, które kupił przez internet. Ks. Wachowiak szybko się zorientował, że dokument nie jest prawdziwy.
Wiadomo, że mamy w większości przypadków do czynienia z osobami, które znają kod kulturowy katolicki, wiedzą, jak funkcjonują pewne reguły w ramach organu Kościoła Rzymskokatolickiego. Ale już teraz pojawia się takie pokolenie, które czasami nie ma zielonego pojęcia, jak to wszystko funkcjonuje - tłumaczy w filmie duchowny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zmiany w Kościele. Kary również dla wiernych?
Następnie ks. Daniel pokazał zdjęcie świadectwo rodzica chrzestnego, który przyniósł mężczyzna.
- Teraz wam pokazuje, że podpisany jest ks. Mariusz Kędziora, który nie widnieje w spisie duchownych w naszej Archidiecezji Poznańskiej. Ponadto jest pieczątka parafii poznańskiej Matki Bożej Anielskiej - tej parafii w ogóle też nie ma - wyjaśnia proboszcz.
Chłopak przyznał się, że ostatni raz był w kościele, gdy miał ok. 10 lat i nie przystąpił do sakramentu bierzmowania. Nie wiedział nawet, czym jest ten sakrament. Chętnie umówił się jednak z księdzem na dłuższą rozmowę o Bogu. Chłopak miał przyznać, że kupił to fałszywe zaświadczenie przez internet, ponieważ nie miał świadomości, jak to działa w rzeczywistości.
- Ja temu chłopakowi uwierzyłem. Ja widziałem, że on jest przerażony tym, że jak głupi zapłacił 250 zł, on nawet nie zajarzył jak to funkcjonuje. Nie widziałem w nim złej woli. Mamy już takie pokolenie, które ma prawo nie wiedzieć o tym jak funkcjonuje bierzmowanie, czym jest Kościół - przyznał ks. Wachowiak.
Kto może być chrzestnym?
Jak czytamy na stronie Archidiecezji Krakowskiej, zgodnie z chrześcijańską tradycją, przyjmujący chrzest powinien mieć, jeśli to możliwe, chrzestnego. Jego zadaniem jest, w wypadku chrztu osoby dorosłej, towarzyszenie w dochodzeniu do wiary i poznawaniu życia chrześcijańskiego; a w przypadku chrztu dziecka ma on wraz z rodzicami przedstawić dziecko do chrztu i pomagać w jego wychowaniu religijnym, tak, by prowadziło życie prawdziwie chrześcijańskie.
Chrzestnym nie może być każdy. Kościół stawia osobom, które mają być chrzestnymi bardzo konkretne wymagania.
Chrzestnym może być ten, kto:
- został wyznaczony przez przyjmującego chrzest albo przez jego rodziców /opiekunów;
- jest katolikiem;
- ma wymagane kwalifikacje i chce pełnić to zadanie;
- jest wystarczająco dojrzały do pełnienia tego zadania, to znaczy ukończył szesnaście lat;
- przyjął trzy sakramenty wtajemniczenia: chrzest, bierzmowanie i Eucharystię;
- prowadzi życie zgodne z wiarą i zadaniami, jakie ma pełnić;
- prawo nie zabrania mu pełnienia zadań chrzestnego (tzn. jest wolny od jakiejkolwiek kary kanonicznej);
- nie jest ojcem ani matką dziecka osoby przyjmującej chrzest.