Ksiądz uciekał tylnymi drzwiami. Grozi mu 30 tys. zł kary

477

Proboszcz parafii w Borkach Nizińskich (woj. podkarpackie), odprawił mszę pomimo nałożonej na niego kwarantanny. Kiedy na miejscu zjawiła się policja, duchowny uciekł tylnym wejściem. Teraz chce uniknąć konsekwencji swoich czynów.

Ksiądz uciekał tylnymi drzwiami. Grozi mu 30 tys. zł kary
Księdzu grozi 30 tys. zł kary (Getty Images, Robin Bartholick)

Proboszcz parafii w Borkach Nizińskich (woj. podkarpackie) uczy katechezy w szkole podstawowej. Jedna z jego klas ze względu na zakażenie koronawirusem została odizolowana. Na kwarantannę trafił także duchowny, ale nie zamierzał jej przestrzegać.

19 stycznia policja wybrała się na rutynową kontrolę u księdza. Kiedy funkcjonariusze zapukali do drzwi plebanii, nikt im nie otworzył. Szybko zorientowali się, że ksiądz jest w kościele i odprawia mszę.

Jak przekazuje "Gazecie Wyborczej" Urszula Chmura z Komendy Powiatowej Policji w Mielcu, ksiądz miał kontakt z wiernymi i rozdawał komunię. Po zakończeniu nabożeństwa zauważył policjantów i szybko opuścił kościół tylnym wyjściem. Przy frontowych drzwiach stał z kolei kościelny, ale on udawał przed funkcjonariuszami, że nie zna księdza, który odprawiał mszę.

Powiedział do nich, że księdza nie ma, a ten to jakiś obcy z innej parafii - mówi policjantka.

Policja wszczęła postępowanie w tej sprawie. Ignorowanie kwarantanny podlega pod art. 161 Kodeksu karnego, mówiący o narażeniu innych osób na zarażenie. Grozi za mandat, a w niektórych przypadkach nawet rok pozbawienia wolności lub mandat.

Proboszcz i kościelny zostali wezwani na przesłuchanie w tej sprawie. Miało się ono odbyć 10 lutego, ale nikt się na nim nie pojawił. Jeśli to się powtórzy, policja może się zwrócić z wnioskiem do prokuratury o wydanie nakazu doprowadzenia do przesłuchania.

Księdzu grozi nie tylko mandat karny, ale także kara administracyjna nałożona przez sanepid. Może wynosić nawet 30 tys. złotych. Duchowny nie chce kontaktować się z mediami i nie komentuje sprawy.

Zobacz także: Poseł PiS szczerze o "lex Kaczyński". Powiedział, co mu się nie podoba
Autor: ABA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić