Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Ksiądz został ukarany za kontakty z nastolatkami. Wrócił do pracy

70

Ks. Tomasz W. z Bielska-Białej został ukarany przez sąd kościelny za kontakty seksualne z nastoletnimi dziewczynami, po czym... wrócił do pracy z młodzieżą. Przedstawiciele kurii tłumaczą, że duchowny jest "monitorowany".

Ksiądz został ukarany za kontakty z nastolatkami. Wrócił do pracy
Ukarany za kontakty seksualne z nastolatkami ksiądz nadal pracuje z młodzieżą. Zdj. ilustracyjne (Getty Images)

Ksiądz Tomasz W. w 2014 roku pracował z młodzieżą oazową podczas pełnienia posługi w jednej z parafii w Bielsku-Białej. To wtedy miał dopuścić się "niewłaściwych relacji" z dwiema bardzo młodymi kobietami. Jak wynika z relacji anonimowego źródła z Kurii Diecezji Bielsko-Żywieckiej, do którego dotarła "Gazeta Wyborcza", duchowny wykorzystał fakt, że był lubiany przez młodzież i dzięki uzyskanemu zaufaniu zmanipulował nastoletnie dziewczyny.

Jego ofiarami padły 17- i 18-latka. Zaczęło się niewinnie - od spędzania wspólnego czasu, rozmów i przyjaźni. Z czasem relacja zaczęła mieć charakter współzależności, aż w końcu ksiądz miał zmuszać nastolatki do pocałunków i seksu oralnego.

Sprawa w końcu wyszła na jaw. Tu wersje są różne - rozmówca "GW" z kurii twierdzi, że to dziewczyny poinformowały kurię o zachowaniu duchownego, zaś ks. Mateusz Kierczak z centrum informacyjno-medialnego diecezji bielskiej przekazał w przesłanym do redakcji oświadczeniu, że ks. Tomasz sam zgłosił się do biskupa "informując o niewłaściwych relacjach".

Sprawa nie została zgłoszona do prokuratury, gdyż w świetle prawa karnego dziewczyny w momencie zdarzenia były pełnoletnie. Nie doszło też do gwałtu "w pełnym tego słowa znaczeniu" - wskazuje "Gazeta Wyborcza".

W prawie kanonicznym jednak 17- i 18-latka traktowane są jako nieletnie. Ze względu na to, że duchowny dopuścił się "zachowania seksualnego", w październiku 2015 r. ks. Tomasz W. został ukarany przez sąd kościelny. Duchowny został zawieszony w posłudze i zwolniony z urzędu wikariusza, zakazano mu też kontaktów ze środowiskiem swojej parafii oraz pracy z dziećmi i młodzieżą.

Ksiądz dalej pracuje z młodzieżą

Przez pierwsze pięć miesięcy ks. Tomasz W. odbywał karę w zakonnym domu modlitwy. Później przez rok i 8 miesięcy pracował jako sanitariusz i opiekun osób starszych w zakładzie opiekuńczo-leczniczym. Po odbytej karze duchowny... został wikariuszem parafii w Oświęcimiu, a następnie przeniesiono go do małej miejscowości na Podbeskidziu.

W oświadczeniu ks. Kierczak zapewnił, że ks. Tomasz jest stale monitorowany przez ustanowionego dla niego kuratora oraz poddany został ocenie prawnej i psychologicznej. Kapłan miał otrzymać same pozytywne opinie zarówno od swoich przełożonych, jak i psychologów.

W sumie posiada trzy takie opinie. Wszystkie były korzystne dla ks. Tomasza. Wprost wynikało z nich, że nie ma w nim tendencji do czynów przestępczych z osobami niepełnoletnimi. Opinia psychologa z terapii nie zabraniała podjęcia pracy w parafii przez ks. Tomasza, także wśród dzieci - przekazał ks. Kierczak.

Anonimowy rozmówca z kurii podkreśla jednak, że ks. Tomasz wcześniej kontaktował się z młodzieżą, w tym ze swoimi ofiarami, za pośrednictwem komunikatorów internetowych, które monitoringowi nie podlegają.

Zobacz także: Ksiądz gorzko o stanowisku papieża Franciszka ws. wojny
Autor: SSŃ
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 21.04.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Biebrzański Park Narodowy płonie. Służby walczą bez wytchnienia
Tragedia na Sardynii. Polak zmarł na pokładzie samolotu
Watykan podał przyczynę śmierci papieża Franciszka
Szokujący pomysł burmistrza z USA. Chce podawać fentanyl bezdomnym
Klaudia zginęła w wypadku. Poruszające, jak żegna ją szkoła
45-letni kardynał na konklawe. Ukończył polskie seminarium
Karmiła piersią na weselu. Tak zareagowali przyjaciele. "To bolało"
Koszmar na Malediwach. Rosjankę chwycił rekin. "Ból niewyobrażalny"
Sceny z festiwalu. Byk wpadł w tłum gapiów
Zabili jej syna. Tak wspomina rozmowę z papieżem. "Odczuł nasz ból"
Siedział na szlaku i ogryzał patyk. Niezwykłe nagranie z Tatr
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić