Księdzu przez całą mszę dzwonił telefon. Odebrał i natychmiast ją przerwał
Proboszcz parafii z Lublina prowadził mszę świętą, gdy otrzymał telefon, który postanowił odebrać. Wiadomość, którą usłyszał, spowodowała, że zakończył obrzędy. Teraz zabrał w tej sprawie głos.
W parafii pw. św. Andrzeja Boboli w Lublinie doszło do nietypowego zdarzenia. 10 października ksiądz proboszcz Mirosław Ładniak prowadził mszę świętą. Telefon duchownego dzwonił przez cały okres nabożeństwa. Zaniepokojony mężczyzna odebrał w trakcie kazania. Po odbytej na zakrystii rozmowie wyszedł do wiernych w maseczce i oznajmił, że jest zakażony koronawirusem. Teraz zamieścił na Facebooku wideo.
Ksiądz opowiedział o wydarzeniach pamiętnej soboty. Na początku podziękował parafianom. Przyznał, że od pewnego czasu z troski o ich zdrowie regularnie poddawał się testom na koronawirusa. Tamtego dnia zrobił rano właśnie taki test. Gdy w trakcie mszy zauważył kilkukrotną próbę skontaktowania się z nim, podejrzewał, co się stało.
Ksiądz nie miał żadnych objawów zakażenia. Z wielkim zdziwieniem przyjął tę informację. Następnie wyszedł przed ołtarz w maseczce i poinformował o swoim przypadku wiernych. Duchowny nie miał kontaktu z osobą zakażoną. Wraz z innymi księżmi z parafii odbył kwarantannę. Wszyscy są zdrowi i czują się dobrze.
Koronawirus w Polsce
Pandemia koronawirusa przybrała w Polsce na sile. Krytyczna sytuacja znowu wprowadziła w życie obostrzenia, takie jak ograniczenia w komunikacji miejskiej czy funkcjonowaniu restauracji. Od początku pandemii koronawirusem zakaziło się ponad ćwierć miliona Polaków. Niestety ponad 4 i pół tysiąca z nich zmarło.