Księża mają dość abp. Jędraszewskiego. "To wstyd dla nas wszystkich"

704

Ostatnio znowu głośno było o abp. Marku Jędraszewskim, który w liście pasterskim na Wielki Post 2023 stwierdził m.in., że winę za niską dzietność w Polsce ponoszą... media. "Gazeta Wyborcza" dotarła do kilku krakowskich księży, którzy zbuntowali się przeciwko metropolicie i już wyczekują dnia, gdy odejdzie on na emeryturę.

Księża mają dość abp. Jędraszewskiego. "To wstyd dla nas wszystkich"
Arcybiskup Marek Jędraszewski (Flickr, ADAM BUJAK PRASKA 5 30 328 KRAKOW)

Arcybiskup Marek Jędraszewski od grudnia 2016 r. pełni funkcję metropolity krakowskiego. Duchowny znany jest z licznych kontrowersyjnych wypowiedzi. Wielokrotnie straszył "ideologią" LGBT, obrażał kobiety i mówił o polityce. Ostatnio w liście pasterskim na Wielki Post 2023 roku arcybiskup przyjrzał się m.in. problemowi demografii w Polsce.

Przytaczając dane GUS stwierdził, że w Polsce mamy obecnie "prawdziwą zapaścią demograficzną". Zdaniem Jędraszewskiego, wszystkiemu winne są media oraz sposób, w jaki przedstawią wielodzietne rodziny. Jego twierdzenia były szeroko komentowane w mediach.

"Gazeta Wyborcza" dotarła do kilku młodych księży z Krakowa, którzy bojkotują abp. Jędraszewskiego. Jeden z nich myśli o ucieczce do zakonu, drugi prowadzi strajk włoski, kolejny modli się o "łaskę mądrości i empatii" dla swojego przełożonego.

- Biskupi teoretycznie powinni być elitą Kościoła. Każdy chce mieć mądrego i charyzmatycznego szefa. A co jeśli taką funkcję pełni ktoś, za kogo trzeba się wstydzić i ktoś, kto swoim postępowaniem pogłębia kryzys w Kościele? - pyta ks. Łukasz (imię zmienione) - jeden z rozmówców "Gazety Wyborczej".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowe regulacje w Kościele. Czego brakuje w dokumencie Jędraszewskiego?

Ks. Jan (imię zmienione) otwarcie przyznaje, że za kontrowersyjne wypowiedzi metropolity krakowskiego obrywają od wiernych zazwyczaj księża.

Powiedzmy sobie szczerze: co wypowiedź, to wpadka, a owoce zbieramy na księżowskim dole, to nam się obrywa od wiernych - zaznacza.

Podczas ostatniej wizyty duszpasterskiej ks. Jan usłyszał od jednego z wiernych: "Dopóki Jędraszewski będzie metropolitą, nie daję na Kościół". - W zasadzie chciałem mu powiedzieć, że ja to bym jeszcze dopłacił, żeby biskup się zmienił - wyznał duchowny.

Młodzi księża nie dziwią się, że wierni odwracają się od Kościoła, gdy słyszą kontrowersyjne twierdzenia abp. Jędraszewskiego.

Ryba psuje się od głowy, a głową Kościoła krakowskiego jest abp Jędraszewski. Skoro głowa politykuje, dzieli ludzi, opowiada pseudonaukowe i pseudoteologiczne bzdury o grzechach ekologizmu czy psychologizmu, to dokąd nas taka postawa cofa? - mówi ks. Łukasz.

"Wstyd dla nas wszystkich"

Jak inny z krakowskich księży - ks. Marek (imię zmienione) skomentował twierdzenia zawarte w ostatnim liście pasterskim abp Jędraszewskiego?

Odchorowałem ten list. To jednak druzgocące, że ksiądz arcybiskup ma tak spaczone spojrzenie na współczesność. Cóż tu więcej dodawać, wstyd dla nas wszystkich - mówi wprost, cyt. "GW".

Młodzi księża, którzy nie popierają zdania metropolity przyznają, że nie mogą wiele zmienić w tej kwestii.

Jesteśmy jak żołnierze na wojnie. Mamy ślepo słuchać generała, choćby jego rozkazy były dla nas zabójcze. Witajcie w Kościele abp. Jędraszewskiego. Zawsze można powiedzieć, że skoro jest źle, możemy odejść. Nie bardzo mamy jednak dokąd. Ja się udaję na emigrację wewnętrzną. Nieco satysfakcji mam z tego, że kurialne komunikaty oddaję do czytania w kościele najbardziej sepleniącemu lektorowi - mówi ks. Jan.
Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić