Kuriozum na parkingu pod Lidlem. "Biec do automatu jak najszybciej"

Mieszkańca Poznania spotkała absurdalna sytuacja na parkingu pod sklepem Lidl. Mężczyzna otrzymał mandat za brak biletu parkingowego w czasie, kiedy... stał w kolejce do biletomatu. Nie pomogły prośby i tłumaczenia. Kontroler był bezlitosny.

Poznaniak dostał mandat za brak biletu, choć czekał w kolejce do parkomatu Poznaniak dostał mandat za brak biletu, choć czekał w kolejce do parkomatu
Źródło zdjęć: © Facebook, Wikimedia Commons

Sprawę opisał portal epoznan.pl. Z redakcją skontaktował się czytelnik oburzony sytuacją, która przytrafiła mu się na parkingu pod jednym ze sklepów sieci Lidl w Poznaniu.

Na parkingach pod dużymi marketami coraz częściej możemy spotkać biletomaty. By móc zostawić swój samochód przed sklepem i spokojnie zrobić zakupy, należy pobrać darmowy bilet i zostawić go za szybą pojazdu.

Zwykle pierwsza godzina lub 90 minut parkowania jest darmowe, a za dłuższy postój należy uiścić opłatę. Takie rozwiązanie ma powstrzymać osoby, które nie są klientami sklepu, np. mieszkańców pobliskich osiedli, przed zajmowaniem miejsc parkingowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Posypały się mandaty. Niewiarygodne, co nagrał dron w Bydgoszczy

W zakupowym szale i pośpiechu niektórym zdarza się zapomnieć o pobraniu biletu, a wtedy grozi im kara pieniężna. Okazuje się jednak, że mandat na parkingu można dostać także w innych okolicznościach i to dość kuriozalnych. Taką sytuację opisał właśnie poznaniak. Mężczyzna dostał mandat za brak biletu w czasie, kiedy... stał w kolejce po bilet.

Sytuacja jak z powieści Kafki. Parking pod Lidlem, nieoznakowany mężczyzna w koszuli i jeansach zagląda za szyby auta. Obserwuje go z niepokojem, stojąc pod biletomatem. Kiedy odchodzi, wyciągam bilet z automatu. Podchodzę do auta, a za wycieraczką mandat - mężczyzna napisał w wiadomości do epoznan.pl.
Wołam do mężczyzny z pytaniem, czy to on go zostawił. Tak, ale mimo różnicy 2 minut na bilecie i mandacie, nie ma zamiaru nic z tym zrobić. Kierownik sklepu również, bo "parking podlega zewnętrznej firmie" - dodał poznaniak.

Teraz mężczyźnie pozostało jedynie odwołanie się, choć nie wiadomo, czy zostanie ono rozpatrzone na jego korzyść. Poznaniak postanowił nagłośnić sprawę, by ostrzec innych ludzi "żeby biec do automatu jak najszybciej, chociaż i to nic nie da, jeśli mandat już wydrukowany" - podsumował.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus
Gościli Kim Dzong Una. Podali mu pastę pszenną i sos sojowy
Gościli Kim Dzong Una. Podali mu pastę pszenną i sos sojowy