Lędziny. Tragedia w kopalni. Nie żyje górnik

2

Do zdarzenia doszło w kopalni węgla w województwie śląskim, w piątek późnym wieczorem. W trakcie pracy górników nagle doszło do wysypania się węgla ze zbiornika. Jeden z pracowników kopalni nie zdążył uciec.

Lędziny. Tragedia w kopalni. Nie żyje górnik
Zdjęcie ilustracyjne (Getty Images, Sean Gallup , Staff)

Według ustaleń RMF24 do wysypania się węgla w kopalni Ziemowit w Lędzinach doszło w piątek 19 lutego około godziny 23. Górnicy znajdowali się wówczas około 500 metrów pod ziemią.

Tragedia w kopalni Ziemowit. Nie żyje jeden z górników

Sześciu z siedmiu obecnych pod ziemią górników udało się uciec spoza zasięgu węgla. Jeden nie miał tyle szczęścia – został przysypany.

Zorganizowano akcję ratunkową dla górnika. Wzięło w niej udział siedem zastępów ratowników. Akcja zakończyła się około godziny trzeciej rano, jednak na pomoc było już za późno – znaleziono zwłoki przysypanego mężczyzny.

U górników, którzy zdążyli uciec, nie wykryto poważnych obrażeń. Do zbadania przyczyn wypadku zostaną zaangażowani specjaliści. Według nieoficjalnych informacji RMF 24 najprawdopodobniej doszło do zalania wyrobiska i w konsekwencji wysypania się węgla z wodą.

Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej SA, potwierdził, że mężczyzna, który padł ofiarą wypadku, miał 33 lata. Pracował w kopalni od ośmiu lat.

O godzinie 22:33 na poziomie 500 doszło do wysypu węgla ze zbiornika nr 3. (...) Niestety, jedna osoba została przysypana węglem. Do godz. 2:45 trwała akcja poszukiwawcza. Po odnalezieniu mężczyzny, niestety lekarz stwierdził zgon. (...) Mężczyzna miał 33 lata – podał Tomasz Głogowski cytowany przez "Dziennik Zachodni".
Zobacz także: Zobacz też: Prace w kopalni kruszywa wstrzymano. Operator koparki wykopał ogromny pocisk artyleryjski
Autor: EKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić