Leśnicy pokazali zdjęcia z okolicy Zalewu Sulejowskiego. "Nie nadążamy"
Niestety, mimo wielu akcji edukacyjnych Polacy nadal zostawiają śmieci w lasach. "Czy tak trudno pomyśleć, co się dzieje z tym, co wyrzucamy?" - załamują ręce leśnicy z Nadleśnictwa Smardzewice.
Śmieci w polskich lasach to nadal bardzo poważny problem. Na profilu Nadleśnictwa Smardzewice leśnicy opublikowali kolejne ponure i niebezpieczne znalezisko.
Sezon w pełni. Wędkarze nad wodą. Dzieci pluskają się na brzegu. Działki budzą się do życia – trawa przystrzyżona, grille rozpalone, słońce tańczy na tafli wody. A las…? Las niestety dostaje tylko to, czego nikt nie chce oglądać. Worki. Czasem dziesiątki. Śmieci z ogrodów działkowych, resztki po weekendowym wypoczynku, zrzuty odpadów z letnich domków - czytamy we wpisie.
Leśnicy po raz kolejny apelują, by śmieci zabierać ze sobą, a nie zostawiać je w lesie. Dlaczego śmieci pozostawiane na terenach leśnych są tak niebezpieczne?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sensacyjne odkrycie na dnie Bałtyku. Znaleziska leżą blisko Helu
Czy tak trudno pomyśleć, co się dzieje z tym, co wyrzucamy? Lis znajdzie, rozszarpie. Sarna zrani się szkłem. Dzik porozrzuca wszystko na ścieżki. Las nie ma koszy, nie ma sprzątaczy. A my – leśnicy – nie nadążamy. Już nie wiemy, co mówić. Nie wiemy, jak tłumaczyć. Smutek tylko rośnie – razem z górami śmieci, które znów zbieramy spod krzaków, z rowów, z rezerwatu. Las patrzy. I milczy. Ale cierpi - podkreślają pracownicy Lasów Państwowych.
Liczby mówią same za siebie. Tylko w 2024 roku leśnicy usunęli z terenów zarządzanych przez Lasy Państwowych 82 tys. m3 śmieci. Zakładając, że samochód ciężarowy (TIR) przy maksymalnym wymiarze naczepy może mieć pojemność około 100 m3, to leśnicy w minionym roku zebrali i wywieźli 820 tirów śmieci.
Te ciężarówki ustawione jedna za drugą np. w Warszawie, wypełniły tunel I linii metra na odcinku z Politechniki na Kabaty. To ogromna ilość śmieci i równie ogromny koszt, sięgający ponad 34 milionów złotych. Za taką kwotę można by kupić blisko 50 w pełni wyposażonych karetek pogotowia. To też kwota stanowiąca 1/5 kosztów, którą Lasy Państwowe co roku wydają na ochronę przeciwpożarową polskich lasów.