Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Leśnik ratował przyrodę. Za karę wyrzucili go z pracy

31

Wcześniej chwalony i nagradzany przez swoich chlebodawców, teraz spotka się z nimi w Sądzie Pracy. Lasy Państwowe zwolniły swojego wieloletniego pracownika, bo ten nie zgadzał się na wycinkę drzew w miejscu gniazdowania Bielików.

Leśnik ratował przyrodę. Za karę wyrzucili go z pracy
Mariusz Urban stracił pracę po siedemnastu latach (Facebook, Lasy Państwowe, Nadleśnictwo Kłodawa)

Mariusz Urban od wielu lat był zawodowo związany z Nadleśnictwem Kłodawa. Pasjonat dzikiej przyrody oraz członek Komitetu Ochrony Orłów swoje zawodowe obowiązki wykonywał z ogromnym zaangażowaniem, poświęcając im także swój wolny od pracy czas. Zajmował się obrączkowaniem ptaków (opowiadał o tym w podcaście Lasów Państwowych), kontrolą gatunków oraz monitoringiem lęgów. Dowody swoich działań, publikował na swoim Facebooku.

Szczególnym zainteresowaniem strażnika leśnego od dawna cieszyły się Bieliki. Dlatego gdy w 2020 roku nadleśnictwo Kłodawa zlikwidowało strefę ochrony tego gatunku na podległych mu terenach, interweniował. O obecności ptaków na terenach gdzie rozpoczęły się prace leśne, poinformował swoich przełożonych.

- Notatkę złożyłem do nadleśnictwa. Powiedziałem, że jest to niedopuszczalne. Czułem się zobowiązany, bo wykonuję monitoring od wielu lat - podkreśla w rozmowie z Radiem Zet Mariusz Urban i dodaje, że doświadczony pracownik leśny nie może nie zauważyć obecności takich ptaków na swoim terytorium, bo Bieliki są mocno terytorialne. - Są tu stawy hodowlane, więc to jest jedno wielkie żerowisko. One (Bieliki przyp. red.) nigdy tego miejsca nie opuszczą - komentuje leśnik.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Orzeł w gnieździe. Niezwykłe nagranie z Kalifornii

Od nagród do bezrobocia

Wcześniej doceniany za swoje zaangażowanie , promowany w mediach społecznościowych przez Lasy Państwowe niespodziewanie popadł w niełaskę. Jego starania o przywrócenie strefy chronionej w miejscu występowania Bielika nie przyniosły żadnego efektu, natomiast przeprowadzone przez nadleśnictwo kontrole podważyły obserwacje przyrodnika, co stało się późniejszą podstawą zwolnienia.

Lasy Państwowe uznały natomiast, że zarzuty Urbana godzą w dobry wizerunek Nadleśnictwa Kłodawa. Leśnik otrzymał wypowiedzenie z końcem czerwca 2022 roku. O tym, czy zwolnienie było zasadne, w październiku zdecyduje Sąd Pracy.

Autor: BBI
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Poleciał do Madrytu z dziewczyną i całą drużyną rugby. 21-letni Brytyjczyk zaginął
Kontrowersyjny gość w klubie golfowym Trumpa. Chce wybielaczem leczyć raka i Covid
Zobaczyła marchewkę "w kożuchu". Od razu chwyciła za telefon
Co Trump mówił do Zełenskiego w Watykanie? Ekspertka odczytała z ruchu warg
Mówili, że to smugi po świecach. Pleśń zniszczyła zdrowie małżeństwa
Brak Ukrainy w NATO to szansa dla Rosji. Unijny komisarz ostrzega
Najgorszy wynik od czasów Trumana. Sondaż poparcia Donalda Trumpa
Nawet minus 7 stopni Celsjusza. Gdzie będzie najzimniej?
Samochód wjechał w tłum. Policja wyklucza atak terrorystyczny
Fatalne prognozy na majówkę. Silne załamanie pogody
"Surfowali" na dachu pociągu. Dwie osoby zginęły
"Tak, jak go Bóg stworzył". Pogrzeb papieża Piusa XII był katastrofą
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić