Loteria zbankrutowała. Wiadomo, co ze zwycięzcami "dożywotnich wypłat"
Gigant loteryjny Publishers Clearing House ogłosił bankructwo, co nagle przerwało wypłaty "dożywotnich" wygranych. Wielu zwycięzców straciło źródło utrzymania. "To brzmi jak koszmar" - w KGW News skarży się John Wyllie, który od 12 lat otrzymywał 5 tys. dolarów tygodniowo.
Dla wielu osób wygrana w loteriach Publishers Clearing House była spełnieniem marzeń – comiesięczne wypłaty gwarantowały komfort i bezpieczeństwo finansowe. W tym roku firma ogłosiła bankructwo w ramach Chapter 11, amerykańskiego prawa upadłościowego chroniącego przed wierzycielami.
Powodem była decyzja o zaniechaniu inwestowania środków gwarantujących wypłaty oraz rosnące zadłużenie sięgające około 40 milionów dolarów. W rezultacie byli zwycięzcy, którzy od lat otrzymywali "dożywotnie" czeki, zostali nagle odcięci od swoich pieniędzy.
Nie mogę zrozumieć, dlaczego nikt mnie wcześniej nie ostrzegł. To brzmi jak koszmar — mówił w KGW News John Wyllie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polka buduje giganta AI. Według niej jeden zawód praktycznie przestanie istnieć
Mężczyzna, który miał dostawać czeki przez 18 lat, musiał sprzedać skuter wodny i przyczepę, żeby mieć pieniądze na bieżące wydatki. Dokumenty upadłościowe ujawniają, nie jest jedyny – co najmniej dziesięciu innych byłych zwycięzców zostało odciętych od wypłat. Muszą pozbywać się majątków i szukać pracy.
Darrell Lester, były wiceprezes Publishers Clearing House uważa, że historia zwycięzców to dowód na ryzyko, jakie niesie wybór wypłat ratalnych zamiast jednorazowego przekazania wygranych środków.
Nigdy, przenigdy nie wziąłbym 30-letniej wypłaty. Jeśli wygrywasz, weź całą sumę od razu. Lepiej zapłacić wyższy podatek i zabezpieczyć swoją kasę, niż ryzykować, że firma ogłosi bankructwo i nigdy nie dostaniesz kolejnej wypłaty — przestrzegał w "Daily Mail".
Nowy właściciel firmy nie wypłaci zobowiązań. Dlaczego?
W lipcu dla byłych zwycięzców pojawiła się nadzieja. Firma ARB Interactive nabyła aktywa Publishers Clearing House za 7,1 miliona dolarów. Transakcja została zatwierdzona przez Sąd Upadłościowy Stanów Zjednoczonych i obejmowała przejęcie niektórych zobowiązań związanych z wygranymi.
Zrozpaczeni beneficjenci mieli nadzieję, że to rozwiąże ich problem i znów będą mogli dostawać czeki. Wygląda na to, że się nie uda. Jak czytamy w "Daily Mail", ARB Interactive przejęło wprawdzie markę i aktywa firmy, ale zobowiązania wobec zwycięzców dotyczą tylko tych, którzy są ich klientami (czyli brali udział w loteriach od lipca 2025 roku).
W postępowaniu upadłościowym roszczenia tych byłych zwycięzców zostały zakwalifikowane jako wierzytelności niezabezpieczone, co oznacza, że w praktyce nie mają prawa do dalszych wypłat z poprzednich wygranych.