"Jak lądują, to jest makabra". Mieszkańcy Ożarowic mają dość

Mieszkańcy miejscowości Ożarowice (woj. śląskie) domagają się odszkodowań. Powód? Szkody wyrządzone przez samoloty lądujące w Katowicach-Pyrzowicach. Sprawie przyjrzała się "Interwencja".

Mieszkańcy Ożarowic skarżą się na szkody.Mieszkańcy Ożarowic skarżą się na szkody.
Źródło zdjęć: © Facebook, Getty Images | Interwencja, Marek SLUSARCZYK
Mateusz Domański

Mieszkańcy Ożarowic, którzy sąsiadują bezpośrednio z Międzynarodowym Portem Lotniczym Katowice-Pyrzowice, skarżą się na problemy spowodowane lądowaniami samolotów. Uciążliwy jest nie tylko hałas.

Chodzi o latające dachówki. To są koszty, które mieszkańcy ponoszą, a lotnisko umywa ręce. Mieszkańcy przychodzą z tymi problemami do mnie, bo przedstawiciele lotniska ich lekceważą - podkreśliła w rozmowie z "Interwencją" Renata Kocot, sołtys Ożarowic.

Głos zabrała też mieszkanka Krystyna Rupik. Jej dom znajduje się zaledwie kilkanaście metrów od pasa startowego. - To nie był pierwszy raz, w tym roku zrzuciło nam dachówki już czwarty raz. Jak samoloty startują, to jest hałas, jak lądują, to zagrożenie życia. W sumie już ponad sto dachówek nam zrzuciło - podkreśliła w reportażu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie chcą widzieć Tuska w USA? "Robią wszystko, żeby obrzydzić rząd"

Samoloty wyrządziły szkody również na posesji u pani Agnieszki.

Wtedy mieszkali tutaj lokatorzy, ale wyprowadzili się z tym dniem. Bo niebezpieczeństwo, zagrożenie życia. Spadło wówczas około 30 dachówek. Myśmy usiłowali z lotniskiem do ugody dojść, wysyłaliśmy pisma, ale przychodziły odmowy. Trzeba było się z przewoźnikiem sądzić - zrelacjonowała.

Finalnie naprawiła dach na własny koszt. Wydała około 6 tys. zł.

Był jakiś czas spokoju, ale w marcu też nam spadło parę dachówek. Nie zgłaszaliśmy tego, bo nie wiedzieliśmy, kiedy do tego doszło. Ale później w lipcu nam spadły i w sierpniu. Mamy się sądzić z liniami? To wygląda tak, że za każdym razem jest inna linia. Czyli do sądu musimy iść z paroma liniami, to są koszty dla nas, tym bardziej, że nie wiemy, czy sprawę wygramy - zaznaczyła.

"Nie wiem, co mamy robić"

"Interwencja" kontaktowała się w tej sprawie z Katowice Airport. - Te dachówki spadają, bo lądujące samoloty powodują podmuch. Poszkodowani powinni zgłaszać się do linii lotniczych albo policji, która ustali, który samolot lądował. My jesteśmy odpowiedzialni tylko za wszystko, co się dzieje w obrębie lotniska. A te sytuacje mają miejsce poza lotniskiem i zostały spowodowane przez linie lotnicze - powiedział przedstawiciel lotniska Jakub Mańka.

Nie wiem, co mamy zrobić. Zabije nas, zostaniemy kalekami… Oni za to nie odpowiadają. Jak leciał samolot, to myśmy uciekli, gdzie będziemy patrzeć, jaka to linia lotnicza - skomentowała zaś Krystyna Rupik.

Mieszkańców mierzących się z problemami jest znacznie więcej. - Wszystkie ściany są popękane od góry do samego dołu. Niektóre samoloty, jak lądują, to jest makabra. Najgorzej jest w nocy, co parę minut wstrząsy - powiedziała dziennikarzom Polsatu Mirosława Trefon.

Pękają mury, ściany, co tynk odpadnie, to znowu robimy, nie mamy już siły. Składaliśmy wniosek o wykup, mieszkamy najbliżej lotniska, a jednak lotnisko powiedziało, że im nie przeszkadzamy. Tylko że to lotnisko przeszkadza nam - zaznaczyła natomiast Jolanta Sitek.

Prawniczka Aleksandra Cempura w rozmowie z "Interwencją" zauważyła, że większość domów istniała w tym miejscu jeszcze przed stworzeniem lotniska. Dziś zaś trudno mówić o tym, by kierowali swoje roszczenia do linii lotniczych lub samych pilotów. - Raczej powinni skierować je do zarządcy lotniska - oceniła.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Zagrożenie w Tatrach. TPN ostrzega narciarzy
Zagrożenie w Tatrach. TPN ostrzega narciarzy
Niemieccy rolnicy mają dość. Protestują pod Lidlami
Niemieccy rolnicy mają dość. Protestują pod Lidlami
Atak terrorystyczny w Sydney. Są nowe informacje ws. zamachowca
Atak terrorystyczny w Sydney. Są nowe informacje ws. zamachowca
Tak Krystyna Pawłowicz potraktowała dziennikarkę TVP. "Chamstwo"
Tak Krystyna Pawłowicz potraktowała dziennikarkę TVP. "Chamstwo"
Berlin. Zełenski zakończył rozmowy z wysłannikami Trumpa
Berlin. Zełenski zakończył rozmowy z wysłannikami Trumpa
Nowe informacje ws. Polaka zaginionego we Włoszech. "Pirat" nie podjął tropu
Nowe informacje ws. Polaka zaginionego we Włoszech. "Pirat" nie podjął tropu
Zdradził Ukrainę. Teraz wzywa do "zemsty" na ludności cywilnej
Zdradził Ukrainę. Teraz wzywa do "zemsty" na ludności cywilnej
Jak zrobić makiełki? Prosty przepis na świąteczny deser
Jak zrobić makiełki? Prosty przepis na świąteczny deser
Zaatakował nożem nauczycielkę w Rosji. Wszystko przez... ocenę
Zaatakował nożem nauczycielkę w Rosji. Wszystko przez... ocenę
Ukraińcy zlikwidowali zdrajcę. Piszą, co robił z cywilami
Ukraińcy zlikwidowali zdrajcę. Piszą, co robił z cywilami
Tradycyjny pasztet drobiowy. Idealny do kanapek
Tradycyjny pasztet drobiowy. Idealny do kanapek
Zakaz sprzedaży alkoholu w Gdańsk. Oto efekt
Zakaz sprzedaży alkoholu w Gdańsk. Oto efekt