Ludzie zabierają głos. Mówią o migrantach. "Wszystko się zmieniło"

Na polsko-białoruskiej granicy zakończono montaż elektronicznej bariery i kamer dzienno-nocnych. Mieszkańcy granicznych Ozieran Małych przekonują, że czują się w swojej miejscowości bezpieczni. - Wojsko w dzień i w nocy jeździ, co godzinę nawet. Pilnują, i to się czuje - mówi jedna z osób "Faktowi".

sStraż Graniczna pełni służbę przy granicy z Białorusią.
Źródło zdjęć: © Google Maps, PAP
Mateusz Kaluga

Na polsko-białoruskiej granicy zakończono montaż elektronicznej bariery, która znacząco zwiększyła skuteczność ochrony. System kamer dzienno-nocnych i termowizyjnych pozwala na szybkie reagowanie na próby nielegalnego przekroczenia granicy. Informacje z kamer trafiają do centrum nadzoru w Białymstoku, co umożliwia natychmiastowe wysłanie patroli na miejsce.

Mieszkańcy przygranicznych wiosek, takich jak Ozierany Małe, odczuwają większe bezpieczeństwo dzięki obecności wojska i Straży Granicznej. - Wojsko w dzień i w nocy jeździ, co godzinę nawet. Pilnują, i to się czuje - mówi Jan Mandrosz "Faktowi". Choć dostęp do rzeki jest ograniczony, mieszkańcy cenią sobie spokój i bezpieczeństwo, które zapewniają służby.

Życie teraz zupełnie inne niż przed laty. Tak ze 20-30 lat temu tutaj pełne wioski ludzi były - dodaje w rozmowie z portalem Mikołaj Witkowski z Ozieran Małych. Wszystko się zmieniło, jak migranci zaczęli przez granicę przechodzić

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Agnieszka Kaczorowska o udziale w "Królowej przetrwania". Zapytaliśmy ją o Mariannę Schreiber. "Niczego nie żałuję"

Docenia zamontowanie nowoczesnych kamer. Jak mówi, miejscowi dzięki temu będą pewniej się czuli. Na co dzień nie odczuwa zagrożenia, jeździ rowerem. - Mieszkam tu sezonowo. Jak tylko zima się kończy — przyjeżdżam. Nie mogę się doczekać. Bo życie na wsi jest super. Lepszego nigdzie nie znajdę - mówi "Faktowi".

Jak migranci przechodzą przez granicę, to od razu są wywożeni. Gdzie to nie wiem, ale nikogo tu nie widać. Przez wioskę nie idą - dodaje Mikołaj Kułakowski.

Mjr Katarzyna Zdanowicz z Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej podkreśla, że granica jest coraz bardziej uszczelniona. Jak przekonuje, w kraju wizytuję delegacje, które też walczą z nielegalną migracją. Ich przedstawiciele chcą poznać system ochrony granicy kraju działający w Polsce.

Wybrane dla Ciebie
Atak piranii w Brazylii. Nie żyje dwulatka
Atak piranii w Brazylii. Nie żyje dwulatka
Tak mają wyglądać gwarancje dla Ukrainy. "Trzy linie obrony"
Tak mają wyglądać gwarancje dla Ukrainy. "Trzy linie obrony"
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"