Łukaszenka skrytykował działania Rosji. Rzecznik Putina już zareagował
Dmitrij Pieskow odniósł się do słów białoruskiego dyktatora Alaksandra Łukaszenki, który stwierdził, że "operacja specjalna Rosji się przeciągnęła". Rzecznik Putina skomentował to krótko: "wszystko idzie zgodnie z planem", co jest najprawdopodobniej kolejną kłamliwą informacją od rosyjskich władz.
Alaksandr Łukaszenka udzielił wywiadu dla agencji Associated Press, który został opublikowany w czwartek. Białoruski dyktator przyznał, że nie spodziewał się, że rosyjska "operacja" na Ukrainie potrwa "tak długo". - Nie jestem na tyle pochłonięty tym problemem, aby powiedzieć, czy operacja idzie zgodnie z planem — powiedział.
Chcę jeszcze raz podkreślić - czuję, że ta operacja się przeciągnęła - dodał.
Łukaszenka o wojnie w Ukrainie: "Przedłużyła się". Pieskow reaguje
AP zwraca uwagę, że Łukaszenka w tej wypowiedzi mówił wprost o wojnie, a nie "operacji specjalnej", czego Kreml za wszelką cenę unika. W piątek do słów białoruskiego polityka odniósł się rzecznik Władimira Putina Dmitrij Pieskow.
Na pytanie dziennikarzy odpowiedział krótko: "Specjalna operacja wojskowa [tak Rosja nazywa wojnę w Ukrainie - przyp. red.] idzie zgodnie z planem". Pieskow powiedział też, że Putin i Łukaszenka wkrótce po raz kolejny się spotkają w ramach szczytu OUBZ (Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym), ale termin zostanie ogłoszony przez Kreml w odpowiednim czasie.
Kolejne kłamstwo Kremla
Wszystko jednak wskazuje na to, że Pieskow podał kolejne nieprawdziwe informacje. Według początkowych założeń tzw. "operacja specjalna" w Ukrainie miała potrwać kilka dni, a Kijów miał zostać zajęty w 48 godzin. Ukraińcy bronią się już przez ponad 2 miesiące, odzyskując niektóre zajęte przez Rosjan regiony i kontratakują.